odchudzanie z poprzeczkami
swietny humor,nowe ciuchy,krotka sukienka,przetanczona sobota
przez
w dniu 13-06-2010 o godzinie 15:16 (1705 Odsłon)
impreza sie udala,a jak!!!nabiegalam sie,natanczylam,smierdzialam dymem,uwedzilam sie pieknie!!nowe buty mialam ubrane i sobie troche paluchy obtarlam.ale...!!!!odstawilam sie jak ta lala w nowe ciuchy i wogule to czulam sie swietnie wczoraj!!naprawde sie sama sobie podobalam,co mi sie pierwszy raz chyba od 5 lat zdarzylo(i tez pierwszy raz od niepamietnych czasow ubralam krotka sukienke!!).i ludzie mi tez prawili komplementy.oh jakze dobrze sie czulam wczoraj!nogi to mi same sie do tanca rwaly.i chyba z tego samozadowolenia glodu nie mialam wczoraj wcale.obiadu nie zjadlam,od grillowania i dymu to mi sie jesc nie chcialo,potem trzeba bylo gosci obslugiwac,potem tance,i przy barze stalismy i o jedzeniu wogule nie myslalam,wode pilam do wina litrami prawie,spilam sie to fakt,ale glowa mnie dzisiaj nie boli,weszlam na wage i......waga pokazala 77!!!nie przestawiam suwaka,bo waga ta musi sie utrzymac pare dni,nie ze sie okaze ze to znowu woda,bo alkohol odwadnia.ale fajnie bylo!!wesolo, no i humor dobry mam dosyc,bo nie tylko waga byla nizsza,ale wyprobowalam dzisiaj damski pasek do spodni,ktorego wcale nie moglam zapiac a dzisiaj na 2 dziurke zapielam!!!a moj normalny pasek to juz na 5-6 dziurke zapinam!!takze jest superancko!glodna bylam dzisiaj jak wilk po przebudzeniu.wsunelam 3 jogurty i 1 pomarancze.w pracy zjadlam 2 miesa z grilla ze wczoraj(odgrzalam w mikro),chudsze kawalki,bo do gotowania nie mialam serca.wyglada na to,ze dzisiaj dlugo w pracy nie zostaniemy,bo strazacy maja festyn na wsi i ludzie u nich siedza.nie szkodzi.jutro jedziemy z milym do salzburga na zakupy ciuchowe dla niego,bo nie ma zadnego garnituru na wesele.w koncu troche miasta zobacze!!delektuje sie nowymi ciuchami,moj mily raczek nie moze ode mnie oderwacczuje sie fantastycznie!!!!czego i wam zycze!!!!