odchudzanie z poprzeczkami
przeszlo mi........
przez
w dniu 17-07-2010 o godzinie 12:34 (1082 Odsłon)
to byl jednak jedniodniowy napad...na szczescie!dzisiaj juz normalnie sie czuje,zoladek nie czyni mi juz figli i nie domaga sie smieci.dzisiaj ma u nas padac na wieczor.no w sumie zapowiadaja huragany,deszcze apokaliptyczne i powodzie,ale przez to,ze my mieszkamy na wzniesieniu nie przypuszczam u nas takich kataklizmow.ale jesli popada to i tez dobrze,bo duszno jest tak,ze sauna bylaby chyba swieza bryza i ochlodzeniem..glowa mnie boli od upalow,ktore sie uparcie utrzymywaly przez 2 tygodnie.lubie slonce,lubie gdy jest cieplo,ale tak od czasu do czasu moglby tez jakis wiaterek powiac.dzisiaj na sniadanie byla symboliczna kawa.teraz zjedlismy chinszczyzne z kielkami soi,ryzem,piersia kurczaka.mniam dobre bylo.ryba chyba sie nie ostanie,bo wyrezerwowani jestesmy na wieczor do ostatniej ryby.no coz,nastepnym razem.dzisiaj juz chyba tu nie zajrze,bo za godzine jedziemy do knajpy i troche przygotowan tez mamy,za to jutro bedzie nieco luzniej.
milej soboty zycze i nie dajmy sie kaloriom!!buziaki![]()