odchudzanie z poprzeczkami

ciastka cookies..

Oceń ten wpis
przez w dniu 20-07-2010 o godzinie 22:01 (1293 Odsłon)
po 2 dniach prawie niejedzenia,obudzilam sie strasznie glodna.wypilam kawe i zrobilam sobie platkow okriszowych na mleku,mala porcje.to bylo krotko przed 8:30.i co?wszystko mi sie dzwigalo na treningu.dobrze wiem,ze nie mam po co jesc przed callatenicsem a tu co?prawie rzygalam.a dzisiaj mielismy oczywiscie cwiczenia z wielka pilka.poza tym to na obiad byla galaretka z kurczaka(znowu),na kolacje ryba z piekarnika.zjadlam znowu jedno ciastko cookies...,mowilam milemu zeby nie kupywal,ale jak byl w sklepie to mu sie przypomnialo,ze lubie je i wzial...wrrrrr...zjadlam jedno i reszte po kryjomu wywalilam do smieci,zeby mu sie przykro nie zrobilo...dobrze zrobilam,bo godzine pozniej juz stalam nad smietnikiem i myslalam mimochodem,ze szkoda,bo jedno jeszcze by mi nie zaszkodzilo...teraz widze jaki to glupi mechanizm..jakby tego nie bylo wcale tobym nawet jednej mysli nie stracila w tym kierunku..a tu co?jest i mnie juz zeby swedza.no tak,co z oczu to i z serca...przewaznie...jutro jade znowu.moze tym razem tez i basen,bo dzisiaj juz nie mialam ochoty.niedospana bylam troche i bez werwy plywackiej.dzisiaj raczej wczesniej sie poloze..tak mysle.poza tym jakas wypluta jestem i bede konczyc,bo nawet mi sie pisac nie chce..to na razie.moze do jutra.
Kategorie
Nie przypisana

Komentarze

  1. Awatar maxymilia
    widzisz ty jeszcze umiesz wyrzucic takie ciastka, ja bym pewnie skonczyla paczke
    musze kiedys sprobowac tez tak zrobic. ale najpierw musze przestac je kupowac hihi