odchudzanie z poprzeczkami
weekend minal i dzien lenia.
przez
w dniu 13-12-2010 o godzinie 12:35 (949 Odsłon)
dopiero wstalam..i wcale wysana jeszcze nie jestem...oto jak wygladal moj weekend pracowniczo:
piatekod 13-stej do 3 nad ranem
sobota od poludnia do okolo 4 nad ranem
niedziela od 9 rano do prawie polnocy
...umarlam wczoraj rekordowo.glowa jeszcze poduszki nie dotknela a juz spalam...uffff..
myslalam,ze w piatek mam zakwasy,ale to bylo nic w porownaniu do dzisiaj,bo jeszcze dochodzi do tego bol plecow i doslownie wszystkiego...no dobra-oprocz wlosow to mnie wszystko boli...oj..niezle sie narobilam,ale tez zabawa przy tym byla przednia.i kcal na pewno mnostwo spalonych,bo jedzeniowo bylo u mnie moze i chaotycznie,ale raczej nie najgorzej.wczoraj to juz nieco popuscilam pasa z jedzeniem,bo zjadlam normalny obiad:kawalek gesi pieczonej z kluska i sosem,do tego modra kapucha,ale co tam..nie zaliczam tego jako porazki,tylko normalne odstapienie od dietetycznego zarcia..no dobra..bylam tez zbyt leniwa juz dla mnie osobo gotowac..za to w piatek i sobote byly szparagi(dojadlam paczke do konca)..w sobote jednak z papryka,pieczarkami i tez z krewetkami..ja lubie i jedno i drugie na tyle zebym mogla to naokraglo przez tydzien jesc.sniadania,to byly przewaznie platki z mlekiem..kolacje wypadaly mi z jadlospisu,bo roboty bylo wiele a obiady byly pozne i na tyle duze,ze gloda nie bylo wieczorem..
dzisiaj leze w lozku caly dzien i sie nie ruszam.spie i leze..ewentualnie do kibla spacerek..
od tego calego biegania to ruchy gastryczne mi sie na tyle rozbestwily,ze kupka byla rekordowa..kazdego dnia.
zima to juz taka tutaj,ze drzwi trzeba przemoca otwierac.wieje jak ha halnym..
dzisiaj dzien lenistwa,od srody znowu rodeo w robocie,bo rezerwacji duzo--tak do sylwestra bedzie.i dobrze,kasy troche wplynie.
stwierdzam,ze kondycja mi nieco kuleje,ze po 3 dniach wiecej ruchu i nieco wiecej godzin a ja padam.
ale jesli o mnie chodzi to mogloby tak byc regularnie co tydzien.nawet jesli padam po takim weekendzie ro jednak jest super,bo to nie tylko przynosi kase,ale tez i ruchu mam co niemiara:najpierw w kuchni silownia z garami,potem bieganie po sali i obslugiwanie gosci,nie ma czasu usiasc i caly czas na nogach...swietne cwiczenia![]()