odchudzanie z poprzeczkami
szparagi...mniam..mnaim..
przez
w dniu 28-04-2011 o godzinie 10:51 (1308 Odsłon)
dzien minal wczoraj na okrutnym lenistwie..zarciowo bylo tak sobie....na sniadanie chleb czarny jak pieklo z odtluszczona wedlina i serem zoltym,posmarowane toto musztarda zamiast masla.kawula do tego..poprzez mego lenia giganta,gotowac mi sie nie chcialo..na pozniejszy obiad zrobilam sobie zupke chinska(znacie...te makarony co sie wrzatkiem zalewa) z koncentratem pomidorowym,doprawione cayenne...luknelam na opakowanie...cala paczka ma 287kcal.obleci..tyle ,ze to biala maka,ktora dlugo uczucia sytosci nie utrzyma w zoladku..no to zjadlam dla wyrownania tego 2 czarne kromki chleba z pomidorem(alez to pomidorowe wyszlo)..wieczorem znowu ciemny chleb z chuda szynka i serem,polane ketchupem (wersja bez cukru)..duzooo tego chleba..nawet jesli i czarny okrutnie i z ziarnami...chlebkowa konsumpcja musi sie jakos ukrocic.za to dzisiaj na sniadanio-obiad...niedawno wstalam...byly szparagi z truskawkami i 4 plastry szynki z indyka.mniam,mniam...szparagi-moje ulubione warzywo!!500g ma tylko 100kcal..moge sie tym zajadac do rozpuku,a ma jeszcze wlasciwosci odwadniajace i wyszczuplajace-cudowne warzywo.teraz parzona kawa-kubol caly.popisze,popatrze co u was..i biore sie za sprzatanie,prasowanie-jeden dzien lenia giganta wystarczy calkowicie.na obiado kolacje mam w planach gotowane udzisko z kuraka,do tego kalarepa,ogorek zielony i rzodkiewka.czy bede podjadala w miedzyczasie?zobaczymy..ale jak juz to warzywniemam nadzieje!!