Szaleństwa Wielkiej Dośki

Tygodniowe postanowienia

Oceń ten wpis
przez w dniu 03-02-2013 o godzinie 15:08 (1201 Odsłon)
Pomyślalam sobie, że cotygodniowe postanowienia pomogą mi pracowac nad sobą. Nie chodzi już tylko o walkę z wagą, ale o całokształt "mojej osoby"

Jestem osobą delikatnie mówiąc dość niezorganizowaną, gubiącą wszystko to, co jest w danej chwili potrzebne, robiącą wszystko na ostatnią chwilę. Przez to zawsze muszę biec na autobus, nie jem śniadań, nie suszę do końca włosów i lecę z mokrymi idt. Mogłabym tak wyliczać w nieskończoność, bo przez swoje roztargnienie tracę bardzo dużo czasu a i tak mam go mało.

Dlatego postanowiłam nad sobą popracować. Cotygodniowe zadania będą pomagać mi wyrobić w sobie odpowiednie nawyki i sprawią, że stanę się osobą ułożoną i zorganizowaną
HAHAHA sama nie wieżę, że to napisałam. Tak się chyba nie stanie nigdy, ale może troszkę chociaz pomoże

Zacznę od tego :

1. Nie będę wylegiwać się rano w łóżku z córcią (siedzimy w domu z powodu choroby małej), tylko o 8 najpóźniej wstajemy

2. Po każdej kąpieli będę używać balsamu do ciała

3. Przynajmniej 3 razy w tygodniu będę intensywnie ćwiczyć

4. zrobię pedicure

5. Nie pozwolę żeby moje brwi ponownie zarosły (nie nawidze depilować brwi)
i reszta ciała też

6. Na bieżąco będę prasować pranie, które wypiorę

7. Nie wypije ani razu herbatki przeczyszczającej

8. 3 razy w tygodniu nałożę maseczkę na włosy

9. Posprzątam szafki u Córci w pokoju

10. Nie będę jeść po 20 godz już nic (chodzę spać między 23 a 24 więc ta godzina będzie chyba ok )

i na razie wystarczy. 10 pkt na 7 dni. pewnie dla większości sa to rzeczy banalnie proste, ale dla mnie spełnienie niektórych z nich to naprawdę wyższa szkoła jazdy. Nienawidzę prasować i czasami pranie leży tygodniami i czeka w szafie, herbatki piłam swego czasu codziennie chociaż na razie udaje mi się ograniczać. Na włosy, pedicure i inne zabiegi kosmetyczne brakuje chęci i czasu. Zobaczymy jak mi pójdzie.

Jak zdobędę 10/10 to sobie coś kupię. Jakiś fajny kremik albo coś. Zaczynam jutro
Yoginka77, Paszrotka and Peppers like this.
Kategorie
Nie przypisana

Komentarze

  1. Awatar merry81
    Trzymam kciuki!!! połowę z tego to sama powinnam robić!!!! Pomijając córkę, bo jej nie mam.
    Super postanowienia!!!
  2. Awatar Peppers
    gdzie banalnie proste! prasować zaraz po wysuszeniu?! nie da rady! ja przez kilka dni borykam sie z brakiem ciuchów, bo sterta niewyprasowana leży, prasuje sobie coś np na stole szybko, że mieć w czym wyjść z domu. Też powinnam miec takie postanowienie.
    Ekhm, i to zarastanie
    Ale wylegiwanie się z córcią jest mega słodkie, gdybym miała córcię to bym się wylegiwała z nią non-stop Ale na to jeszcze musze poczekac.
    Trzymam kciuki za 10/10!
  3. Awatar dota
    gdyby to było zwykłe wylegiwanie to byloby ok. Ale Ona wstaje o 6 rano i już nie leży tylko non stop skacze. Więc to jest tak że ja leże a mała szaleje. Ja się tylko denerwuję ze sobie krzywde zrobi, o mnie juz nie wspominając bo nie raz mi przywaliła w nos albo skoczyła na brzuch tak mocno, że bolał mnie pół dnia. Moje dziecię to nie z tych co leżą i się przytulają. Cały czas w biegu, od rana do wieczora z przerwą na jedzenie i spanie poobiednie (dziękuję Bogu, że Ona jeszcze spi )
  4. Awatar chimere
    co za cudowny zbieg okoliczności - skacz z córcią! nabądź skakanki! albo udawajcie króliczki! a w nagrodę marchewka po 2 godzinach skakania zamiast bycia matą do skakania na pewno będziesz miała więcej energii, motywacji i założę się, że śmiechu będzie mnóstwo przy tym
  5. Awatar nicka696
    dota to jak twoja córci taka skoczna jest to skacz razem z nią zamiast obserwować ją Lekko i przyjemnie zgubione centymetry

    A co do twoich postanowień to świetny pomysł
    I jak widzę nie tylko ja mam problem z nadmiarem rzeczy do prasowania
    Ja też stosuję postanowienia, ale nie tygodniowe tylko z małymi celami-nagrodami
    np do moich urodzin (12.03) chcę założyć moje ukochane zielone spodnie, nie wiedzieć czemu od września guzik wrzyna i rani mi kałdun
    A na dzień dziecka chcę założyć sukienkę w której byłam na zeszłorocznym sylwku w stylu hippie ^^
    Mam do tego jeszcze 1 nagrodę za pierwsze 5 kilo- jakaś płytka lub książka bo jakoś zawsze brak kasy na takie przyjemności a to już niedługo!