Szaleństwa Wielkiej Dośki

Moja słaba SILNA WOLA:) wystawiona na ciężką próbę

Oceń ten wpis
przez w dniu 06-02-2013 o godzinie 23:25 (1468 Odsłon)
Mój mąż kochany, który mówi, że mi bardzo kibicuje i cieszy się z moich sukcesów, właśnie wystawił mnie na ciężką próbę. Przed chwilą wrócił od swojej mamy i przywiózł ponad 30 obrzydliwie słodkich obrzydliwie tłustych i przy tym bardzo bardzo dobrych pączków. Większość z nich zabierze jutro do pracy i w domu zostanie po jednym na głowę, ale... ja chyba dzisiaj nie zasnę. Cały dom jest przesiąknięty zapachem pączusiów, dzięki czemu myślę o nich obsesyjnie Wszystko we mnie mówi mi: idź i zjedz tylko jeden, jedyny. Ale przecież ja mam postanowienia na ten tydzień, że nie jem po 20 godz. toczę wewnętrzną walkę ze sobą teraz. O rany, jaka ja mam ochotę na te pączki. Aż mnie ssie w żołądku.

Za mną godzina ZUMBY i mam nadzieję, że tego nie zmarnuję i przetrwam jakąs tą noc. To są takie chwile, kiedy mam ochotę udusić moja druga połówkę
Kategorie
Nie przypisana

Komentarze

  1. Awatar merry81
    Az Ci wspolczuje!!!! U mnie w domu maja yakay pieczenia czegokolwiek. A paczka kupi siostra, ale tzlko po jednym i maja zjesc zanim ja wroce do domu!!! Siostra pilnuje, bz mnie nic nie kusilo, bo widzi jak ciezko pracuje nad tym bz zzucic te walki smalcu z siebie!!!
    Powodzenia!!!!
  2. Awatar Paula_B
    Nie ruszaj tych pączków. Naprawdę nie warto. Traktuj je tak jakby nie istniały :-) Niby to ciężkie ale powtarzaj sobie że są tłuste i obrzydliwe i że w ogóle nie masz na nie ochoty. A mąż powinien dostać kopa w pupę za takie kuszenie ;-)
  3. Awatar Saandi
    Też współczuję! To straszne, kiedy człowiek się stara, walczy ze sobą a rodzina w ogóle nie kibicuje albo wręcz rzuca kłody pod nogi. Ciężka próba przed Tobą.
  4. Awatar dota
    dzięki dziewczyny za wsparcie. Myślę że dam radę a mężowi niech pójdą w dupcie te pączusie. Będzie miał za swoje :P