Już mi niosą suknię z welonem.......:)

ludzie jest dobrze....

Oceń ten wpis
przez w dniu 27-03-2009 o godzinie 10:16 (1610 Odsłon)
wczoraj padłam jak kawka, po 10km byłam wykończona i jedyne o czym myślałam ( napewno nie o przyjemnościach cielesnych ) to by jak najszybciej przytulić głowę do poduszki...
noc minęła mi ciężko bo moje Kochanie niemiłosiernie się rzucało, raz nawet oberwałam z łokcia i zastanawiałam się jak przetrwać do rana.... ald dałam radę
o 5.20 zawył budzik, i chcąc nie chcąc zwlekłam się z łóżka by po 20 minutkach znów przytulić się do poduszki....
dziś rano strasznie poczułam sie zawiedziona, bo Mój Misio zapomniał mi zrobić miód z cytrynką i rano nie mogłam odświęcić mojego rytuału dbania o kondycję przewodu pokarmowego....
po śniadanku kawka i do pracy , w sumie tak minął mi ten "pasionujący i intensywny" w wydarzenia początek dnia
Kategorie
Nie przypisana

Komentarze