justed
głód
przez
w dniu 14-01-2009 o godzinie 23:58 (6343 Odsłon)
zaniosłam kubek po herbacie do kuchni, wstawilam do zmywarki, zamknęłam okno, przetarłam blat obok zlewu i spojrzałam na NIEGO.
siedzi taki w living room'ie , siedzi sobie na sofie, ogląda mecz , nogi na ławie, a w reku żarcie.
westchęłam głęboko i głośno...
sumienia nie ma czy co....
a przecież juz prawie 11 w nocy.
"chodź już do łóżka" - warczę, a może to mój żołądek
"zaraz kochanie do ciebie przylecę, tylko jeszcze ten jogurcik zjem, a może ci zostawić, pomarańczowy , z czekoladą , dobry, i light- opcja dla ciebie" - szczebioce ON
gdyby te moje szafki nie byly takie nowoczensne to bym którąś pewnie trzasnęła, ale jak na złość szafki blokady maja!
przylazł do pokoju
"coś taka skrzywiona?" pyta
"jak Polak głodny ,to zły, nie słyszałeś nigdy?"
"aaaaaaaaaaaaa...."- wydobyła się mądra odpowiedź - "dieta?"
"no,dieta. posłuchaj jak mi w brzuchu burczy"
i zaburczalo...
a ON sobie poszedł.... i wrócił po kilku minutach, z sucharkiem posmarowanym miodem, i kubkiem odtłuszczonego mleka
"nakarm głoda" - mówi - "bo się będę bał do ciebie przytulić, jeszcze ugryziesz... i zjesz"
siedzi taki na łóżku i się gapi jak zajadam...
jednak chyba ma sumienie....
jednak chyba kocha....