Staram się jak mogę,ale odkąd założyłam swój wątek i strama sie byc na bieżąco na wątkach znajomcyh ui głownym zaniedbuje bloga odchudzania,ale za to zwykłego przynajmniej nie zaniedbuje.Dzis miałam wzloty i upadki zarówno w wadze jak i w nastroju,ale trudno czasami trzeba komuś wylać na głowę kubeł zimnej wody,żeby się opanował. Nie ględze wiecj,bo wszystko na wątku jasne. Może jutro będzie lepszy dzień i waga wreszcie pokaże 3 bałwanki.