Storczykofanka

  1. 02p

    przez w dniu 16-04-2012 o godzinie 20:18
    dzień drugi rozpoczął się od przywitania z francą - pokazała -0,5kg po pierwszym dniu. bardzo ładnie. dziś jakoś więcej proteinek zjadłam, lecz nadal bez szału i myślę, że tak pozostanie. ani ochoty, ani czasu na jedzenie. jak będzie to będzie. dziś maluszek dużo aktywnego czasu miał, mało spał być może noc będzie dłuższa (w sensie pośpi dłużej, a tym samym ja pośpię dłużej). zobaczymy co jutro franca z rana pokaże... oby tyci tyci mniej było a będę usatysfakcjonowana
    Kategorie
    Nie przypisana
  2. 01p

    przez w dniu 15-04-2012 o godzinie 20:53
    Dobrze, że biedronka zawsze blisko, przynajmniej przed śniadaniem zdążyłam skoczyć po trochę białek. Dzień pierwszy za mną, choć chyba słaby będzie. Za mało jadłam białek, ale przy kilkutygodniowym brzdącu chyba zapomniałam co to znaczy głód. Ważne jest chwycenie czegoś w locie. Oby zdążyć zjeść zanim znów się obudzi. Ehh nie narzekam - to najukochańsza kruszynka na świecie.
    Kategorie
    Nie przypisana
  3. Jest dzidzia i są nadprogramowe kilogramy

    przez w dniu 14-04-2012 o godzinie 15:20
    Ehhh... kiedy ja tu byłam ostatnio...

    Po przerwaniu diety i folgowaniu oberwałam 10kg Jo-jo. Przeklęta franca (waga) pokazała 87kg... no co zrobić ?! Był to okres gdy zdecydowaliśmy się na bobaska, więc postanowiłam, że po ciąży, okresie karmienia wrócę do Dukania.

    Z różnych względów, po wielu próbach i godzinach płaczu już nie karmię piersią... tak wyszło, nic na to już nie poradzę... stało się.

    Coraz częściej w głowie krążą ...
    Kategorie
    Nie przypisana