Ula już pisałam że zięć ma na imię Zbigniew , , bardzo dobry człowiekJa kiedyż tez robiłam farbowanie w domu , mąż mi pomagał ale jak zaczęłam robić pasemka to już jest bardziej skomplikowane a i wygodny człowiek się zrobił
Agnieszko , ja na punkcie włosów mam hopla , muszą być zawsze zrobione , ułożone , kiedyś miałam gęste piękne ale po operacji ginekologicznej strasznie mi zaczęły wylatywać i mało co ich zostało , robię różności i nic to nie dajeWczoraj jak szłam do córki to jakaś kobieta mnie zaczepiła i mi mówi że mam takie piękne włosy ,
pod kapelusz to dawno nie robiłam sobie kolorku i widać moje siwe , niby piękne ale ja nie jestem do tego przyzwyczajona . Fryzjerka moja ostatnio dziwiła się że robię sobie pasemka , i odradzała już zabiegi takie
Vitafon dopiero będę testowała , myślę że to dobra sprawa , zwłaszcza że ja nie mogę sobie pozwolić na zabiegi poza domem .