A gdzie szukać tych fotek ? bo ja mało rozgarnięta i znaleźć nie mogę
Już wam pisałam że wieczorami chodzę na spacery z moimi psami, około 40 minut szybkim marszem to jest jakieś 3-4 km... dzisiaj postanowiłam troszkę potruchtać, bo ciągle patrzyłam na wieczornych biegaczy.Oni biegali a ja maszerowałam. No i sie odważyłam, wzięłam tylko jednego psa, przepięłam smycz przez ramie i ..... było fajnie, drobnymi kroczkami.. przetruchtałam połowę trasy.. jestem z siebie bardzo dumna, teraz drżą mi nogi ale mam nadzieję że kręgosłup się nie odezwie.Jeżeli jutro będę się dobrze czuła to ..... zaczynam przygodę z truchtaniem / biegiem tego nie nazwę
/