Pojawiam się tutaj nie pierwszy raz. I wytrwam do końca. Wiem to
Od początku
Mam 21 lat, Magda na imię i takie tam inne, mniej ważne rzeczy Odchudzałam się już z tym forum, dało to dość spore efekty, ale później nagle wszystko postanowił trafić szlag. Przez 2 miesiące przytyłam z 67 do 78. Wykluczyłam podłoże chorobowe, bo przebadana zostałam od A do Z. Czyli po prostu efekt jojo, wszystko wróciło z nawiązką, bo w grudniu doszłam prawie do 90 kg. Od listopada mam karnet open na fitness i tak sobie chodziłam od czasu do czasu, zeszłam do 81 kg.
Plan jest taki:
W bliżej nieokreślonym czasie chcę schudnąć do 58 kg (przy wzroście 170cm). Jak przeczytaliście, udało mi się już zrzucić trochę tych nadprogramów, ale ciągle jest ich obrzydliwie dużo.
Tylko jedna prośba ogromna do was moje piękne kobietki (a także przystojni panowie ). Potrzebuję bardzo waszego wsparcia. Zawsze dodawało mi ono otuchy
Pomożecie?