Taka jestem gruba... święta, obżeranie się i ja nienawidząca siebie za to co robię. Jem kiedy się denerwuje, jem często również z nudów. Słodycze.. tylko to bym pochałaniała. nie mam czasu na ćwieczenia i przede wszystkim brak jakiekolwiek chęci po szkole mnie dobija. co zrobić, jak się odbić?jak starcić zbędne kilogramy?!?!?!?!?! pomóżcie...