Lexi z Twoich postów wynika, że jesteś tak pozytywną osobą, że przyciągasz do siebie pozytywne rzeczy tą energiąWięc widocznie książka nie kłamie
![]()
Lexi z Twoich postów wynika, że jesteś tak pozytywną osobą, że przyciągasz do siebie pozytywne rzeczy tą energiąWięc widocznie książka nie kłamie
![]()
Dietetyk, Technolog Żywności
Lexi uwielbiam Cię bo zawsze z czegoś co jest złe potrafisz wykrzesać pozytyw-która z nas napisałaby min.-że była w Fajnym związku???
"Potęga podświadomości"-dawno gdzieś o tym trąbiłam-i potwierdzam warto się zaznajomićbez hihów i hahów
pozdrówka![]()
Oooo, czyli już wiem co muszę przeczytać!!!
Lexi, jesteś tak pozytywna, że aż człowiekowi się buzia cieszyA może Ty masz coś z czarownicy jakiej?
![]()
![]()
![]()
Spadająca gwiazda... Znów chce świecić i spełniać marzenia
NIGDY NIE POWTARZAJ, ŻE ZACZNIESZ OD JUTRA! DZISIAJ JEST JUTREM, O KTÓRYM MÓWIŁEŚ WCZORAJ!
Jeeeej, uwielbiam, uwielbiam to co napisałaś!
A wiesz, że to chyba prawda o tym myśleniu i przyciąganiu zdarzeń?
Na moim przykładzie. Marzył mi się Innsbruck i laboratorium zajmujące się konkretnymi badaniami. Było to pierwsze miejsce, do którego napisałam i co? Dostałam odpowiedź pozytywną - i obecnie jestem tu.
Jakiś czas temu o tym myślałam i nazwałam to sobie "wizualizacją" - w takim sensie, że sobie kreuję w głowie daną sytuację, o której marzę i myślę, że tak będzie.
Twój post utwierdził mnie w przekonaniu, że tak trzeba w życiu robić i to może naprawdę pomóc w wielu sytuacjach.
W ogóle niesamowite, że tak optymistycznie do wszystkiego podchodzisz i naprawdę wiele, wiele dobrego w tym roku zrobiłaś.
A tych zleceń szczerze gratuluję - kasa zawsze się przyda!
Kochana, tak trzymaj, a daleko zajdziesz w każdej dziedzinie życia.
Tak, tak - dokładnie o taką wizualizację chodzipolecam szczerze książki, można podejść sceptycznie, ale ja już powoli zaczynam wierzyć, że świat jest jednym wielkim katalogiem, z którego mogę wybierać co tylko chcę
faaajnie jest
dzisiaj spadło -0,3. Ale co ciekawe dopiero po tym jak zjadłam coś i się przespałam, bo przed spaniem to nie było żadnych rezultatów. Jednak sen odgrywa naprawdę dużą rolę w zrzucaniu wagi
Teraz właśnie siedzę drugą nockę w pracy i już powoli zaczynam odczuwać zmęczenie totalne. A co dopiero trzeciaa potem poniedziałkowa dniówka - nie wiedzieć czemu w poniedziałki sobie wszyscy przypominają że chce im się zarezerwować jakiś urlop w hotelu
i to tak hurtowo
do tego mamy grupę i jestem sama. Zdychać po prostu - kocham politykę zwalniania ludzi, podczas gdy nie ma tylu pracowników co potrzeba. Ale zwolnijmy jeszcze jedną osobę, co tam. Strasznie powszechna praktyka w Polsce i strasznie mi się to nie podoba.
Mama mówi że już dużo schudłam (moje spodnie też to mówią - luźniejsze trochę) i że jak mnie przytuliła, to że znowu jestem drobniutka i nie ma się do czego przytulić
yay, super! Znaczy że wszystko wraca do normy
![]()
czy ktoś mówił o przyciąganiu gotówki z różnych źródeł?właśnie mój brat dał mi znać, że jego kolega chciałby żebym przetłumaczyła stronę internetową (ten portal społecznościowy dla ludzi fit i ze świata kulturystyki). Czy ja śnię? Niech mnie ktoś uszczypnie, bo to się nie może dziać naprawdę!
![]()
Super to co piszesz, gratulujęWażne też w tym wszystkim jest to by nie tylko marzyć i wizualizować, ale też umieć wykorzystywać to co przyniesie los, nie bać się i czerpać z tego garściami
![]()
Dietetyk, Technolog Żywności
Na wadze 69.7 a to oznacza mniej więcej, że cel 'do świąt mieć 6' został osiągnięty!yay! spadek w tym tygodniu: -3.3 kg
poszło znacznei szybciej niz zakładalam!
Coś tam się przespałam, a dzisiaj kolejna nocka + andrzejki (masa pijanych gości wałęsających sie po hotelu do 2.00 ughg). Już powoli od tych nieprzespanych nocek wkraczam w tryb bycia pijanym bez picia![]()