Grupa Wsparcia: Anonimowi Słodyczoholicy

[sielo90]

Hej już po wizycie nie było tak strasznie,byłam u pierwszy raz u tej dentystki i jestem zadowolona uzupełniła mi ubytek i odbudowała ściankę zęba.Zaleciła mi bym usunęła 8 bo powodują u mnie bóle szczęki i że mam problem z przygryzaniem sobie dziąseł i policzków.Skasowała 100 zł,ale atmosfera przebiegła w miłej atmosferze ,wiec nie załuję i ząb jest na swoim miejscu wiec moze mi jeszcze posłuży.Postanowiłam nie słodzić od dzisiaj,więc najlepiej by było wyrzucić cukier z domu,poproszę męża by go schował tak zebym nie wiedziała gdzie jest chybaA co do tej mareichuany,to moja babcia zawsze mówi,żeby chyba do kociego jedzenia to dodają bo koty za sucha karmą wskoczyłyby w ogień chyba,wiec moze coś i w tym jest.Dobrze kończę zn\mykam z małą na spacer ,bo piekna pogoda dziś,szkoda siedzieć w domu.

[Bulletproof0001]

ważne, że jesteś zadowolona
i trzymam kciuki za Twoje postanowienie nie słodzenia; z tego co się orientuje herbaty pu-erh mają też różne smaki, więc jeżeli trudno Ci będzie to może spróbuj smakowych, zawsze to coś innego

udanego weekendu Słodyczoholoicy! pamiętajcie 0 słodyczy

[kamelkowa]

Kochani AS, naprawdę powstrzymujecie mnie przed jedzeniem słodyczy. Piatek u nas jest dniem zakupów, więc pojawiają się w domu łakocie, które zwykle przy wieczornym siedzeniu w piątek zawsze sobie "skubałam", ale wczoraj nic słodkiego nie zjadłam

[Bulletproof0001]

super kamelkowa, oby tak dalej

a i ja odniosłam dziś mały sukces, dzisiaj zamawiając kawę miałam ochotę zamówić mokkę albo kawę wiedeńską, a zamówiłam klasyczne caffe latte i to bez żadnego słodkiego syropu!

jednak takie akcje człowieka trzymają w ryzach bo też trochę wstyd się łamać, skoro inni tak sobie radzą i potrafią być silni, wtedy i ja staram się iść tym samym śladem i się jakoś opanować więc myślę, że Twój post kamelkowa mi pomógł

[sielo90]

Brawa dziewczyny,mi wczoraj w gościach udało się wypić herbatę bez cukru i nawet mi smakowała ku mojemu zdumieniu,cukier stał obok na stoliku,ale pomyslałam że nie dam się.Niestety jedną kawę z rana słodzę ,nie dam rady się obejść bez kawy.Zastanawiam się nad jakimś zamiennikiem cukru do kawy typu Stewia czy coś w tym stylu.

[Bulletproof0001]

sielo90 super że ograniczyłaś cukier zawsze mniej cukru to lepiej niż więcej cukru, prawda? więc jest czego gratulować

osobiście nie słodzę, więc tego problemu nigdy nie miałam, ale jak czytałam wypowiedzi innych osób, to jednoznacznie polecały zastąpienie cukru Stewią

[kamelkowa]

Bullet, na wzajem się wspieramy Wczoraj miałam podejście do słodkiego zagęszczonego mleczka w tubce, już odkręciłam nakrętkę, ale pmyślałam o Was i odłożyłam je. Gdyby nie Wy na bank bym sobie pociągnęła, a za jakiś czas znowu i ...

Kiedy umiem się tu opanować to mam zapał i do innych rzeczy, tzn. do ćwiczeń i diety Może w końcu zaskoczę i waga na prawdę będzie spadać, bo jak na razie to marnie mi szło.

Sielo, też kiedyś słodziłam kawę nawet dwiema łyżeczkami, udało mi się zejsć do pół łyżeczki cukru i przy tym pozostanę - bez cukru mi nie smakuje, z całą łyżeczką też nie. Stewi nie próbowałam, a inne słodziki mi nie podchodzą.

Miłej niedzieli

[Madziulek86]

Brawa dziewczyny,mi wczoraj w gościach udało się wypić herbatę bez cukru i nawet mi smakowała ku mojemu zdumieniu,cukier stał obok na stoliku,ale pomyslałam że nie dam się.Niestety jedną kawę z rana słodzę ,nie dam rady się obejść bez kawy.Zastanawiam się nad jakimś zamiennikiem cukru do kawy typu Stewia czy coś w tym stylu.

Sielo ja długo nie mogłam się przekonać do kawy bez 1 łyżeczki cukru, bo herbaty nie słodzę już od baaaardzo dawna... ale jakoś przed wakacjami spróbowałam ale zaczęłam od takie "cienkiej" kawy z płaskiej łyżeczki (sypanej kawy) z mlekiem i smakowała mi jak nigdy, potem zrobiłam podobnie z rozpuszczalną i powiem Ci że raz zrobiłam sobie kawę rozpuszczalną z miodem (kiedyś bardzo ją lubiłam) ale smakowała mi obrzydliwie!
A jak mi mój luby nie chcący posłodził sypaną z rozpędu to niemal ją wyplułam... generalnie cała wylądowała w zlewie i zrobiłam sobie nową bez

Więc wystarczy naprawdę chcieć i spróbować

A co do walki ze słodyczami, kuźwia dzisiaj przez własną głupotę się poddałam i zjadłam snickersa i czekoladę z jajka niespodzianki (nie daję synowi żadnej czekolady bo ma problemy toaletowe)... ja pikole zła jestem na siebie ale taki ulepek miałam w mordzie że na bank więcej się nie "skuszę"!

[Bulletproof0001]

to mój 7 dzień abstynencji jak tam u Was dziewczynki?

Madziulek86, zaczyna się nowy tydzień oby tym razem było bez snickersa pwodzenia!

[kamelkowa]

Bullet, trzymam się, ale nie obywa się bez dramatycznej walki
No to zaczynamy nowy tydzień