Dieta Dr Pape

[Maria1968]

Dzien dobry dla wszystkich,
oswiadczam, ze zyje i nawet mam sie calkiem dobrze. I nawet cosik mi się podoba, ta silownia znaczy. Dostalam zeszycik, w nim wszystko napisane, indywidualnie znaczy się dla mnie. Przejrzyscie i prosto. Każde ustrojstwo ma swój numer i stopien trudności, który sama sobie ustawiam zgodnie z planem. Mily pan tlumaczyl mi to tyle razy, ze patrzyłam na niego z powątpiewaniem : albo ma do czynienia z idiotami albo ja super inteligentna jestem. Na końcu nie wytrzymałam i spytałam, czy ludzie maja z tym kłopoty. Niestety tak. No i najważniejsze, musiałam podpisac, ze nauczona zostałam i na swoja odpowiedzialność trenować będę. A to cholery – odpowiedzialności nie biora. No ale racja w sumie no bo jak jakiś baran za przeproszenie sobie cos na leb spuści ( a baranow w społeczeństwie nie brakuje) no to pech barana a nie trenera.
Cwiczenia raczej latwe, trudności moje ciało mi nie sprawialo, dzisiaj rano tylko prawe ramie mnie cosic ciagnie. Zakwasow na razie brak ale może będą jutro ? Potem do sauny poszlam bo we wtorki tylko dla bab jest co mnie cieszy bardzo. Nie zebym zaraz jakas zacofana była ale raz w takiej mieszanej saunie bylam i roznych pięknych widokow uswiadczyc musiałam.
Dietuje bardzo grzecznie, wczoraj tylko calkiem pozno kolacje jadlam ale po tych ćwiczeniach to jak niedzwiedz spalam.
To tyle na razie bo do pracy musze.

[mufinka0]

Dobre podejście mają do nowicjuszów w tej siłowni. Ja zawsze obawiałam się, że nie będę wiedziała co i jak

Trenerzy muszą się zabezpieczać tymi podpisami, bo pewnie mieli by sporo kłopotów jak komuś coś by upadło

Poćwiczysz i zobaczysz jaką super fit babką się staniesz

[Maria1968]

Wszystko zrobilam dzisiaj co zrobic mialam i jakos mi zajecia brakuje to pomyslalm sobie, ze do Was popisze. Nowa kolezanke witam serdecznie (a szkoda, ze jako gosc ) Wogole to ja sie zapytac chcialam jak to z tymi gosciami jest, hej dziewczyny, meldowac sie nie chce ? A ja taka zielona bylam i sie zameldowalam bo wyszlam z zalozenia, ze jak juz to porzadnie. Taka przydluga dygresja mnie sie trafila.
O spodniach moich Wam napisac chcialam bo niechcacy reklame zrobilam. Na szczescie nie dla konkurencji co by raczej mojego szefa nie ucieszylo. Spodzien fajnie sie do mojego odwloka starczego dopasowal bo duzo elastanu ma. a to z przodu wcale jak smar nie wygloda ino jak skora. No bo sie opina. Jakbym szczuplejsze uda posiadala to moze by lepiej wygladalo ale jak wiecie na silownie chodze i szanse mam.
U mnie zreszta uda zawsze problematyczne byly bo cos duzo ich mialam. Jak to mowia sa dwa uda albo sie ua albo sie nie uda. Co mnie sie zdecydowanie udalo to zdrzaznic te dwie wredne baby co mi doope obrabialy. Nic nie powiedzialy ale ten wredny wzrok na placach czulam. No to niech tak zostanie.Do tych spodni mialam czerwone bootki co sobie zeszlej zimy na wyprzedazy kupilam a dopiero niedawno w szafie znalazlam. Taka butowa wariatka jestem, ze sama nie wiem co mam.
Dietowo dalej dobrze, dzisiaj wieczorem zupe jedlismy wg przepisu doktora tzn. normalna ogorkowa jednak zamiast ziemniakow dalam pokrojona w kostke kalarepe a moj slubny nawet sie nie skapnal. To fajny przepis jest, polecam tym co zupa lubia a bialkowa kolacje jedza.
Zimno u nas, snieg sobie popadywal, oj zeby juz wiosna byla. Ja zimy nie cierpie, snieg to dla mnie moglby tylko 24 grudnia padac i to tylko osiemnastej. No bo ja sie zle urodzilam, mialam gdzies w Hiszpanii i to nad samym morzem.

[Maria1968]

Tigia - a Ty sie tak tymi dzieciakami nie przejmuj, mowie Ci jako doswiadczona matka. No moje dorosle juz ale ja dalej sie interesuje i moze wcale dobrze to nie jest. Wczoraj zadzwonilam do syna bo ostatnio mial klopoty zoladkowe:
"Czesc syneczku, jak tam Twoj brzuszek?" Na serio sie martwilam. "Mama, co ty mi teraz z tym brzuchem, ja jutro kolokwium mam "
A zesz ci. I widzisz , ja sobie myslam o jakis bakteriach co w telewizorni pokazywali, co Ameryki poludniowej przyszly a moje dzieciaki po swiecie ciagle lataja. No to mnie troche uklulo, no moze nie mocno ale zabolalo.Obiecuje sobie, ze jak nastepnym razem jeczal bedzie to go tak samo potraktuje. Ja mysle, ze nie ma zlych Matek (no moze poza patologia jakas) bo natura nas w jakis tam instynkt wyposazyla.

[tigia]

jak miło się czyta Twoje posty Mario ja już chyba taką naturę mam, że dążę do tego, by wszystko ze sobą jakoś godzić, ale często to bywa trudne i wymaga wyrzeczeń. No, ale jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził i tej wersji się trzymam A notabene brzuszka Twojego syna i Jego odzywki na Twoje zatroskane pytanie - dzieciaki niestety przekonują się o tym, że my się o nie troszczymy i martwimy dopiero wtedy, kiedy mają już swoje dzieci i na własnej skórze odczują jak to jest Pozdrawiam!

[Madziulek86]

Ostatnio w PL szaleje albo szaleją różne chorobska i ja sama jednego doświadczam ale zaczęłam brać wczoraj neozine i jest poprawa
A tak to łamanie w kosciach,ból głowy, otwpienie, uczucie mdłości masakra jakaś... Ale z kim noe gadam to słyszę że jakiś jego znajomy ma to samo więc widać taka zaraza szaleje.

Jak tam Mario jak cEstona tą siłownię chodzisz?

Coraz trudniej mi się wstaje ale cóż.

[margo63]

Witaj Marysiu
Fajnie ze silka podpasowala Ci , moze czesciej bedziesz do niej chodzic a nie tylko we wtorki ( no chyba ze zle doczytalam). Jedna jaskolka wiosny nie czyni, wiesz po jednym razie cudow nie oczekuj bo ich po prostu nie bedzie. Im czlowiek starszy tym wiecej potrzebuje cwiczen, moze nie tak intensywnych jak mlode dziewczyny ale jednak. Mloda po miesiacu cwiczen na posladki dostrzeze juz roznice starsza niestety nic. Ot to tak z grubsza co moge powiedziec , bo w temat mi nie obcy.
Jednak z cala pewnoscia moge potwierdzic ze Twoja dieta dziala. Przetestowalam ja na sobie i tak pierwszego dnia schudlam 200g , drugiego 100g, trzeciego 200 na czwarty przybylo mi 300 i na piaty to samo ale dostalam @ ( zawsze przed nia waga idzie mi w gore) ). Nie trzymalam scisle 5 godzinnej przerwy miedzy sniadaniem a obiadem tylko 4 godziny zas od obiadu do kolacji 6 godzin.Inaczej nie dalo sie , na sniadanie nie jadlam bulek tylko kasze jaglana z owocami i mleczkiem kokosowym ( nie wiem czy mozna ale tak jadlam) lub ryz dlugoziarnisty bialy tez z owocami i dynia pizmowa i tym mleczkiem kokosowym. Wszystkiego sporo ze zasycona bylam na maxa, no i oczywiscie cwiczylam po godzinie co 2 dzien, ale zawsze tak cwicze, wiec to chyba nie mialo zbytniego wplywu. Dieta fajna , lubie weglowodanowe sniadania, po bialkach jade jak na wstecznym.
Naskrobalam , co mialam naskrobac i ide spac , moze moja psinka da mi pospac lepiej tej nocy , bo wczorajszej to,,,,, wstawalam jak do noworodka.
Pozdrawiam i trzymaj sie cieplutko i pozostale kolezanki tez pa

[karasjowa]

Mario wyltumaczylabys takiemu przyglupowi jak ja, o co chodzi z tym zameldowaniem sie? Bo kompletnie nie kumam...
Zas co do butow- sama sobie dzis sprawilam dwie pary. Bo malo mam, bo tez ze mnie butowa wariatka. Stary popukal sie tylko w czolo, chyba nie ma juz sily komentowac
Zycze wytrwalosci co do silowni- mi wlasnie kolezanka z pracy dzis podsunela ten pomysl, ale nie umiem sie przekonac. Glownie ze wzgledu na to ze nie wiem co sie z czym je. I nie chce tez placic za karnet po to, zeby przez godzine dziennie biegac na biezni, bo wszystkiego innego balabym sie dotknac

[majacyr]

Witaj, może byś chciała na akcję motywacyjną się wpisać, jak coś to podaję link https://www.jestemfit.pl/chce-schudn...chudzanie.html

[Maria1968]

Tak sie zbieram do tego pisania ale jakos mnie muzy opuscily. Teraz przerwę w pracy mam a pracuje niestety caly weekend. Wogole dużo roboty u mnie bo sezon wiosenny się zaczal i co roku to samo, szef nerwowy, kolezanki nerwowe i pewnie się to skończy jak towar schodzić będzie. Ja długo już w tej branzy i spokojnie czekam. Jak wiecie taka nerwowa atmosfera przenosi się na wszystkich.
Pomimo moich szaleństw paczkowych waga wyjątkowo laskawa, znowu ubylo mi jakies pol kilo, tylko nie wiem w którym miejscu bo jakos nigdzie nie widać. Wogole jakos się do tego dietowania przyzwyczaiłam i dobrze mi z tym. I moje beznadziejne koleżanki chyba tez bo głupio gadac przestaly.
I może nawet nic sympatii się urodzila bo ostatnio ogladalysmy rozowe spodnie, a jedna rzucila komentarzem „ Ten swinski rozowy to chyba tylko dla niej” - i tu pokazala na mnie palcem ( w takiej komitywie, żeby nazywać się po imieniu to jeszcze nie jesteśmy ) Sama nie wiedziałam jak to potraktować bo ja nigdy rozowego nie nosze, nie bardzo wiedziałam , obrazić się czy jednak nie. I chyba dobrze, ze potraktowalam to jako zart bo ona jednak pozytywnie myslala : tylko chudzi mogą nosic jasnoróżowe. Z tym ostatnim to tak nie do końca się zgadzam, znam puszyste panie, którym bardzo ladnie w pastelowych kolorach. I wcale nie uważam, ze czarne wyszczupla ale wiem na pewno, ze strasznie postarza i ogolnie zasmuca.Moja Babcia (modystka ) mawiala, iż czarny kolor szczególnie przy twarzy tylko do trzydziestki. A niestety dużo z nas probuje się w czerni ukryc.
A rozowego drogie dziewczynki dużo na wiosne, wiec może Was namowie. Mam nawet ochote na rozowy płaszczyk tylko potem problem z butami i torebka. Rozowych butow raczej nie kupie bo mnie rodzina do wariatkowa odda. Może granatowe ? Wogole piekna, kobieca moda się zapowiada, wreszcie się te głupie biodrówki skonczyly i pojawily się kobiece spodnie, skrojone do pepka, gdzie pięknie rozne niedoskonalosci ukryc można. Ja nie cierpiałam tych krótkich w stanie bo waly wylazily mi „naopkolo” a jak się schylalam to i odwłok ujście znalazł. Spodnie tez zdecydowanie szersze na dole co zapewne wysokie osobniczki bardzo ucieszy a te niewysokie to noszenia obcasow nauczy.
Do siłowni chodze, znaczy się trzy razy bylam, dwa razy planowo i raz spontanicznie bo mnie stary wkurzyl. Zamiast marnować energie na klotnie, poszlam wyzywac się na urządzeniach. Piekne to było, mina meza bezcenna. Teraz zawsze będę tak robic bo jak się napedalowalam to i zlosc mi przeszla. Tylko ramie dalej ciagnie, no i jak siadam to jednym ciagiem, tak na raz tylek posadzic musze i bron Boze się w polowie nie zatrzymać bo…prawie bym cos brzydkiego napisala. Ale to chyba dobrze jest,co?
Karasjowa – ja zielona w tych sprawach forumowych, zrobiłam krok po kroku i udało się.Moze napisz do admina? Chcialam tylko dodac, ze mnie to, ze jako gość piszesz wcale nie przeszkadza. Swiadomie otworzyłam owarty watek, żeby ludzie czytali. Co do siłowni to nie wiem gdzie mieszkasz ale lepiej znaleźć taka, gdzie jest pomoc personelu. Mnie fajnie wytłumaczyli, ja wcale na bierzni nie biegam bo nie lubie.
Tigia – swieta racja co do dzieci, ja mam do nich duzy dytans.
Margo – nie musisz jesc chleba, możesz inne węglowodany, w tym kasze albo ryz, mleko kokosowe to chyba ok jest bo w końcu to owoc, ale może przy okazji sprawdze. Co do cwiczen to ja realistka jestem i znam swoje możliwości. Jak się wymodeluje to fajnie a jak nie no to pecha mam. Jak mowi polskie przysłowie „Jak się p……ka urodzisz to kanarkiem nie umrzesz „
Maju, oglądam akcje, tylko musze dopisać co tam trzeba. Dzieki bardzo. Czy tez dzisiaj bylas w pracy jak ja ?
Madzia – odezwij się, wygnalas już choróbsko ?