Dzięki Xatia za radę!!!
A oto ja w krótkich żołnierskich słowach:
Jestem na tym forum ponieważ zaczęłam od poniedziałku (nie po raz pierwszy z resztą) odchudzanie. A także dlatego, że potrzebuje wsparcia innych osób, które mają zamiar zrzucić tzw. słodki ciężar
Kiedyś ważyłam dużo, dużo więcej bo 100 KG!!!!!
Moja pierwsza poważna walka rozpoczęła się około 3 lat temu.
Schudłam 30 kg i w dniu ślubu ważyłam 69/70 kg. Jestem dwa lata po ślubie i waga poszła w górę - nie da się ukryć, że przez zaniedbanie z mojej strony. Jakoś specjalnie wtedy nie liczyłam kalorii. Po prostu: rano nie wychodziłam z domu bez śniadania (koło 7.00 rano). Jadłam zazwyczaj 3 kanapeczki z Wasy z białym serem chudym/półtłustym, jajkiem lub chudą wędliną. Do tego ogóras lub pomidor. Po 3 godzinkach (10.00) drugie śniadanko składające się z kilku liści sałaty, do tego łosoś wędzony około 100 gram), słonecznik prażony i np. dynia konserwowa i po 3 godzinkach 13.00 - 13.30) znów posiłek np. grejpfrut lub inny owoc (jabłko, pomarańcza). Obiadek w domu około 16.30: jakieś mięsko i sałatka i bez kolacji lub znów jakiś owoc. Wtedy właśnie schudłam. Nie wiem ile to kalorii. Mam nadzieję, że uda mi się znów. Szczególnie, ze wiem jak fajnie jest mieć normalną wagę.
Teraz postanowiłam dołożyć ćwiczenia : 3 x w tygodniu basenik i 2 x w tygodniu bieżnia (która do tej pory stała w pokoju i uśmiechała się do mnie zachęcająco). Niestety przeważnie służyła jako wieszak na garderobę. Teraz się z nią przeprosiłam.
Jutro rano podam swoją dokładną wagę i zaczynamy!
Potrzebuję wsparcia!!!
P.S. Jutro rano rozpisze również odchudzanko na etapy i będę je skutecznie mam nadzieję realizować.
Buziaczki dla wszystkich i do juterka !