szczerze mowiac nei mam pojecia jak to wygladaale to nic bo ja rece i nogi to w miare mam okej gorzej z brzuchem i biodrami tu sie miesci wszsystko co chce porzucic
)) zastanawiam sie nad kupieniem pasa sauna tylko nei wiem czy to dziala :/
Witam goraco,
Wreszcie weekend...
niedawno wstalam, na sniadanko zjadlam jablko....zastanawiam sie czy nie zrobic sobie jakiegos oczyszczania.....
Robicie sobie czasem takie dni?
Witam goraco,
Wczorajszy jablkowy dzien to nie byl najlepszy pomysl.
Znalazlam, w "super lini" przepis na jednodiowa jablkowa diete oczyszczajaca, polega na jedzeniu przez caly dzien ok 1,5 kg jablek. Wieczorem mialam tak spuchniety brzuch, jakbym byla w 9 miesiacu ciazy_aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.Dzisiaj na szczescie wracam do mojego dietkwania:
na sniadanko: 2.5 kromki pieczywa chrupkiego z bieluchem i 100g lososia wedzonego+3 suszone sliwki i 2 lyzki otrab granulowanych.
We wtorek jade w gory (tylko na 5 dni), a le mam zamiar posmigac na nartach i polazic po gorach
Trzymajcie sie cieplo (szkoda,ze nikt mnie nieodwiedza)
Misiu witaj, Dziekuje,ze o mnie pamietasz...
o tak juz nie powtorze tego jablkowanie, jeszcze do dzisiaj opochlizna sie trocha trzyma....
Na drugie sniadanko sjadlam pomarancze i wypilam mala kawke z mlekiem....
na obiadek- zupa krem z brokolow, kromke pumpernikla z poledwiczka z indyka (3 plasterki)
+ 2 sliwki suszone...
Nie mialam czasu wiecej ugotowac, bo wyprawilam mojego mezczyzne w gory (pojechali ze znajomymi juz dzisiaj)-ale im zazdroszcze
Ja musze byc do wtorku w pracy...............
A na deser..............
kupilam sobie nowy numer "Voyage" -jest super artykol o Florencji- przepiekne miasto
Witam, witam,
Dzisiejszy dzien poprawny dietkowo, podsumujmy:
sniadanko:2,5 kromki chrupkiego piewczywka+bieluch+50 g wedzonego lososia
2 sniadanko: pomarancza+kawka z mlekiem
obiad: talerz kremu z brokolow +kanapka(pumpernikiel) z poledwica drobiowa +papryczka
podwieczorek (to samo co na obiadek)
kolacja -kefir +pol opakowania chudego twarogu
I jeszcze planuje poorbitkowac
A moj juz w GORACH BUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU