No właśnie nie schudłam nigdzie... No ale myślę że to zbyt mało żeby coś było widać.. Ty i tak miałaś mało kilosków do zrzucenia więc pewnie było szybko widać a ja jeszcze mam co zrzucać

Licząc że sama woda to pewnie koło 3kg (z początku) to max schudłam 2kg z tłuszczyku... Więc dlatego pewnie nie widać

Na mnie się tak głupio rozkłada że wszędzie po trochu

chciałabym mieć chociaż coś szczupłe.. np. ramiona

A piersi mam nadzieję że dużo nie zmaleją.. bo niektórzy mówią że mam zaj****te

A do sałatki dodałam tego soku z połówki cytryny bo gdzieś tak wyczytałam że się dodaje

Ale to nic.. jakoś zjedliśmy.. na moje była pyszna

A jak nie zacznę sama robić w kuchni to nigdy się nie nauczę...
a przecież mówią że przez żołądek do serca... Więc trzeba ćwiczyć (na rodzince

)
---------- Wiadomość dodana o 19:09 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 18:58 ----------
A bo się wkurzyłam... To co pisała MagdaEm że jest do dupy, że zawsze będzie gruba... To jakbym siebie słyszała! Przez takie gadanie straciłam tyle czasu (co roku po sylwestrze sobie mówiłam ze koniec z żarciem że się biorę za odchudzanie.. pamiętam że mówiłam tak ważąc 70 kg.. i co teraz? 20 kg przybyło i się obudziłam) Jestem pewna że Ona za jakiś czas żałowałaby jeśli teraz zrezygnuje... A to będzie tylko na jej niekorzyść bo jak wreszcie zrozumie że chce się odchudzać to będzie miała o wiele więcej do zrzucenia niż ma teraz... Decyzja należy do niej!
Mam nadzieję że wróci jeszcze na to forum!
A jeśli innych to także zmotywowało to mogę się tylko cieszyć... Bo jak na razie to sama czytałam to forum poprawiając własną motywację... Dobrze że napisałam wreszcie coś co zmobilizuje innych 