ODCHUDZANIE NA ZAWOŁANIE- pomocy!

[Hermenegida]

Gratuluję !!
Już niewiele zostało Ci do celu
Zazdroszczę

ale moje biodra dalej nie takie tylko dlatego jeszcze jestem na diecie.. ale oczywiście dziękuje Ci bardzo

[emanuella]

Witam dam ci dobrą radę /ja w październiku bylam trzy tygodne w sanatorium i też nie bylam na diecie/jedz wg diety dr.Haya tj,rozdzielnie jak mięsko na obiad to z warzywkami ,jak klusie to też z warzywkami,wędlinka z warzywkami,bulka ciemna może być z masełkiem i tak przetrzymasz nie robiąc sobie wiekszej szkody a piwko też mozesz ,bo będziesz duzo chodzić,pozdrawiam.

[quote=hala09;971766]szkoda ze dr hay nie przewiduje pizzy i frytuni:P no ale masz racje bede musiała sie chociaz pod to podporzadkowac jezeli chodzi o piwko i w sumie inne alkohole też to ztym nie mam problemu poniewaz i tak pije je baaardzo rzadko, praktycznie w ogole, takze przynajmniej tym nie musze sie martwic

[hala09]

ale moje biodra dalej nie takie tylko dlatego jeszcze jestem na diecie.. ale oczywiście dziękuje Ci bardzo

Czytam książkę Dukana i pisze że na diecie proteinowej boczki i biodra szybko sie taci

[Hermenegida]

nie załamuj się przecież zrobiłaś to w dobrej intencji, a jak zaczniesz ONZ to szybko zgubisz ten bagaż ,

Noi zgubiłam i jeszcze troszke.. do tej pory nie mogę w to uwierzyć , wszystko dzięki WAM

[hala09]

Żegnam was, idę troszka poczytać,do jutra,pa.

[Michaszka24]

Michaszkaja wiem wiem niegrzeczna jestem:P a najlepsze jest to ze nie podjadałam nic starsznego, tazn nie rudzyłam zadnych słodycz, fast foodów itp tylko zwyłke jedzenie, tu kawałek mieska, tu gryzka nalesniczka ze szpinakiem,, tu łyzeczka tam łyżeczka i tak wyszłotez zrzucam czesc odpowiedzianosci na księżyc, bo na @ niestety nie moge.
Pisałas ze swoje kiloski nazbieralas tylko w rok..ja sie zawsze nad tym zastanawiam, bo w sume 5 czy 10 kg to sporo i powinno sie zauwazyc ze waga rosnie,a zazwyczaj człowiek sie opamietuje jak juz jest powazny nadbagaz...ja sobie ostatnio uswiadomiłam ze jak ktos sie mnie pytało wage to odpowiadalam :"cos ok 60 albo 58" bo taka wage sobie zakodowałam,a tymczasem okazało sie ze moje 58 odchodzi w niepamiec:P i to dosc szybko...
ale zamotałam:P

emanuella ja widziałam, że waga rośnie i stosowałam diety, ćwiczyłam w domku, chodziłam na siłownie i raz w tygodniu fitness i mimo wszystko tyłam...zrzucam troszkę winy na tabletki anty, które oczywiście odstawiłam, ale tez rzuciłam w marcu 2009 papierosy i tak zaczęło się moje podjadanie... tez skubałam to mięska, to cukiereczka, to nawet owoce, ale ciągle coś musiałam rzuć, a diety nic nie pomagały, w żadnej długo nie wytrwałam.... Dopiero jak zobaczyłam zdjęcia z sylwestra, najpierw się troszkę podłamałam, nie wierzyłam, że na tych zdjęciach jestem ja... a potem postanowiłam się za siebie wziąć... Wiem że dam radę, to już miesiąc i wytrzymuje Ty też dasz radę, to forum bardzo motywuje, razem raźniej

[Kasienia26]

Hej dziewczyny czy możecie mi wysłać ten plan na e-maila [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], wielkie dzięki

[Michaszka24]

Hej dziewczyny czy możecie mi wysłać ten plan na e-maila [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników], wielkie dzięki

Poszukaj sobie na forum, dziewczyny podają linki do diety, na maila nikt Ci nie wyśle, bo to karalne

[Margotka12346]

no właśnie takie podjadanie - u mnie orzeszków - sprawiło że dziś rano (4 dzień diety) wróciłam do wagi z dnia 2 ale się opamiętałam i dziś wszystkiego ładnie przestrzegałam...
no ok, orzeszki też były, ale dużo mniej

Jestem z siebie dumna z powodu wytrzymania bez słodyczy. Dziś nawet byłam w kawiarni i wzięłam samą kawę bez ciasta, co jeszcze kilka dni temu było nie do pomyślenia. Trudne to było okropnie ale wytrzymałam

[Michaszka24]

no właśnie takie podjadanie - u mnie orzeszków - sprawiło że dziś rano (4 dzień diety) wróciłam do wagi z dnia 2 ale się opamiętałam i dziś wszystkiego ładnie przestrzegałam...
no ok, orzeszki też były, ale dużo mniej

Jestem z siebie dumna z powodu wytrzymania bez słodyczy. Dziś nawet byłam w kawiarni i wzięłam samą kawę bez ciasta, co jeszcze kilka dni temu było nie do pomyślenia. Trudne to było okropnie ale wytrzymałam

No podjadanie jest najgorsze...O to super, ze nie uległaś pokusie dasz radę

---------- Wiadomość dodana o 23:08 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 22:59 ----------

Zmykam spać... już się nie mogę jutra doczekać i porannego ważenia, i w końcu pogrzeszę troszkę, ale z umiarem oczywiście a od soboty zacznę kolejną trzecią turę. Mam nadzieję, ze coś z wagi ubyło i będę mogła zmienić swój suwaczek trzymajcie kciuki jutro Dobranoc, słodkich snów