Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 34

Wątek: Koniec odkladania na jutro! Zaczynam odchudzanie, tu i teraz!

  1. #1
    xatia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-10-2007
    Posty
    30

    Smile Koniec odkladania na jutro! Zaczynam odchudzanie, tu i teraz!

    Witam
    To juz moj kolejny powrot na forum. Widze, ze sie zmienilo, wiec i ja postanawiam cos zmienic w moim zyciu. I wlasnie nie od jutra, tylko od dzis, a postanowilam dokladnie godzine temu! Bo juz od jakiegos czasu sie za to zabieram i zabrac sie nie moge, a waga szaleje coraz bardziej!
    Byl w moim zyciu piekny czas, jakies 2 lata temu kiedy to udalo mi sie ladnie schudnac, wazylam wtedy 57kg. Niestety nie udalo mi sie tej wagi utrzymac i w chwili obecnej waze juz prawie 70 kg! O zgrozo, a tak obiecywalam sobie, ze juz wiecej do tego nie dopuszcze... Patrzylam na wage, kiedy bylo 62, myslalam - nie jest tak zle, potem 65 i mialam sobie zaaplikowac jakas mala dietke, ale sie nie udalo... Teraz musze sie konkretnie wziac za siebie...
    W miedzy czasie w moim zyciu tez troche sie pozmienialo, w kwietniu tego roku wyszlam za maz, teraz dogadzam mezowi pysznymi obiadkami: pierogi, schabowe, itd, czyli dobre polskie jedzenie. A teskni nam sie za nim, gdyz od dwoch lat przebywamy w Irlandii... Ale koniec z tym!!! Juz zapowiedzialam mezusiowi, ze wprowadzamy do naszej kuchni zdrowe zywienie. Na dobra sprawe, maz to tylko wymowka dla mnie, ze niby musze mu dobrze gotowac, bo tak naprawde, on bardzo chetnie przystanie na zdrowa zywnosc i nawet kibicuje mi, zebym zrzucila pare kilo. Nie mam tez zadnej wymowki, zeby sie nie ruszac, bo nie szkoda mu kasy na moj aerobik, itp... kwestia tylko moich checi! A ja niby chce, ale ciagle mi nie wychodzi. Pracuje w hotelowej kuchni, a tam tylko frytki, itp... A w dodatku ja pracuje w dziale deserow, wiec ciagle mam pod nosem cos smakowitego. Chociaz musze powiedziec, ze jako takich deserow nie jem, ale prawdopodobnie mimowolnie pochlaniam mase kalorii smakujac rzeczy, ktore pieke, czy zjadajac jakies tam skrawki ciast. Ale tak jak powiedzialam, nastepuje ostra mobilizacja. Dzis juz zrobilismy zakupy, troche warzyw, owocow, jogurtow, rybka, itp...
    Mam nadzieje, ze to forum po raz kolejny mi pomoze i licze na Wasze wsparcie. Pozdrawiam

  2. #2
    happysad89r jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    35

    Domyślnie

    Faktycznie w otoczeniu pysznosci pewnie ciężko się powstrzymać, ale trzymam za ciebie kciuki:* Napewno ci się uda. Dałaś radę raz dasz i drugi Będe zaglądać i wspierać cię dzielnie

  3. #3
    cinnamous jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-07-2008
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    18

    Wink dieta

    Witaj!

    Taka praca podczas odchudzania to istne przekleństwo.
    Ja bym na Twoim miejscu starała się nie próbować... ale to pewnie konieczne. Dodatkowo pewnie dostarczasz w ten sposób swojemu organizmowi całkiem sporo energii.

    A co do facetów, nie musicie się oczywiście ze mną zgodzić, ale irytuje mnie takie gadanie.
    Od nich dużo mniej się wymaga w kwestii szczupłej sylwetki. Jak dla mnie to jeśli są tacy mądrzy niech sami dadzą przykład i zaczną dbać o siebie.

    Pozdrawiam i trzymam kciuki ;-)

  4. #4
    xatia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-10-2007
    Posty
    30

    Domyślnie

    happysad89r, cinnamous, dzieki, ze wpadlyscie, bardzo mi milo Was poznac

    Co do pracy, to nawet nie jest tak zle, az tak bardzo mnie nie kusi, tylko tak jak piszecie, niektore rzeczy po prostu trzeba skosztowac, zeby zobaczyc czy sa ok, a to na pewno masa kalorii.
    Jesli chodzi o facetow, to tez racja, oni moga sobie pozwalac na wiele wiecej. Ale jesli chodzi o mojego meza, to nawet nie moge mu powiedziec, zeby sam sie zaczal odchudzac, bo on naprawde nie ma z czego. Nie wiem, widocznie ma lepsza przemiane materii niz ja, to niesprawiedliwe! No ale przynajmniej jakos tam mnie wspiera i mi kibicuje, takze jest ok.

    Mam za soba dobry dzionek. Trzymam sie tego co sobie zaplanowalam, mysle, ze to co dzis zjadlam bylo calkiem w porzadku. Przede wszystkim zrealizowalam moje pierwsze wazne postanowienie, a mianowicie, ze bede jesc sniadania! Dzis bylo to dwie kanapki ciemnego chleba z serkiem philadelfia, salata i ogorkiem. Pozniej w pracy na lunch, zamiast zaserwowac sobie frytki zjadlam jarzynowa zupke. Na nastepnej przerwie w porze obiadowej zrobilam sobie taka potrawke z kurczaka i warzyw z ryzem, a po powrocie do domu o 18.00 zjadlam jogurcik z pieczywkiem wasa. Jestem z siebie dumna, ale dzien sie jeszcze nie skonczyl, a ja najwiekszy pociag do jedzenia mam na noc. Tak naprawde, to gdybym tylko nauczyla sie nie jesc slodyczy i nie jesc na noc, to mysle, ze nie musialabym sie odchudzac.
    Kolejna rzecz, ktora mam zamiar sprobowac ograniczyc, to cukier. Bo normalnie wkurza mnie to, ze jesli wypije sobie trzy kawy z dwiema lyzeczkami cukru i odrobina mleka, to juz conajmniej 250 kcal! Takze sprobuje ograniczyc cukier do jednej lyzeczki na kubek. A do tego wszystkiego dorzuce wode mineralna, bo ona pomaga w odchudzaniu i powinno byc dobrze. Trzymajcie kciuki, zebym miala sile wytrzymac dlugo w moim postanowieniu.

  5. #5
    malagosiak jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-07-2008
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    69

    Domyślnie

    Trzymam za ciebie kciuki a na pewno ci się uda!! W pracy masz cięzko bo tyle pysznosci obok- ach!! Twardym trzeba być, ale moim zdaniem od samego probowania nie utyje się więc aby z umiarem i zdrowo!! pozdrawiam

  6. #6
    xatia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-10-2007
    Posty
    30

    Domyślnie

    Witam Cie malagosiak

    Kolejny dzionek. Wczoraj nie moglam spac, bo bylam glodna. Najgorszy jest poczatek, trzeba sie nauczyc zyc z takim lekkim ssaniem w zoladku. A teraz czekam na obiadek. Pieke rybe w folii i ziemniaczki w piekarniku. A do tego zielona salatka, ogorek i troche jogurtu naturalnego.
    Alez jestem glodna, pedze po szklanke wody

  7. #7
    marzenie55kg jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    21-05-2008
    Mieszka w
    Katowice
    Posty
    138
    Wpisy na blogu
    51

    Smile Cześć

    Witam Cie malagosiak napewno ci sie uda)) ja też mam pyszności pod bokiem niestety i tez lubie kawe z mlekiem i cukrem jak prawie wszyscy;/

  8. #8
    requiem jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    05-10-2007
    Mieszka w
    Nowy Targ
    Posty
    123

    Domyślnie

    witam Cię ; ) uda się, napeeewno.

    śmietanka kremówka jest dosyć słodka, kiedyś dolewałam ja do kawy zamiast mleka i cukru, oczywiście potem skorygowałam to do wersji kawa+mleko maks. 2%
    może to pomoze rzucić cukier?

  9. #9
    xatia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-10-2007
    Posty
    30

    Domyślnie

    Wpadlam sie zameldowac Ze nadal sie trzymam i dzielnie dietkuje. Jutro bedzie troszke trudniej, bo siedze w domciu, a jak sie nudze, to mnie ciagnie do zarelka. Ale plany na obiad juz sa. Cos ala kurczak ze sphinxa, z tymze bez sosow

  10. #10
    happysad89r jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    35

    Domyślnie

    Mam dla ciebie jedną rade. Rozplanuj tak posiłki żeby ostatni jejść 3h przed snem a nie o 18. Niejedzenie po 18 jest złym mitem, organizm jest na głodzie, możesz się rzucic na jedzenie a poza tym można sobie totalnie rozwalić metabolizm. Ostatni posiłek powinien byc około 3h przed snem. Powinnaś jejść 5 niewielkich posiłków dziennie. Rano powinnaś dostarczyć organizmowy białka i węglowodanów. Ja osobiście polecam płatki owsiane, są zdrowe, zbawiennie wpływają na trawienie i metabolizm, i zawierają wszystko czego rano potrzebujesz. Powiedzmy płatki plus mleko-żeby ci jakieś 300 kcal wyszło. Bo śniadanie to bardzo ważny posiłek. Kanapki z serkiem i sałatą doskonale się przydadzą na podwieczorek czy drugie śniadanie. Ryż, duża ilość warzyw, gotowany drób, jogurty naturalne, serki wiejskie, jajka, to coś co powinno znaleźć się w twojej diecie Można z tego ułożyć sporo pysznych dań. Oczywiście pieczywo pełnoziarniste, czasami ziemniaki nie zaszkodzą. Same ziemniaki nie tuczą(3 mają około 120kcal). Tuczą dodatki do nich sosy itd. Mam nadzieje, że moje chaotyczne rady na coś ci się przydadzą. Pozdrawiam i trzymam kciuki

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Koniec odchudzania na niby :-)
    By justa in forum Pamiętnik odchudzania
    Odpowiedzi: 37
    Ostatni post / autor: 20-08-2009, 17:16
  2. zaczynam od teraz :)
    By tosemja in forum XXL 20 kg i więcej
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 04-02-2009, 21:40
  3. Zaczynam odchudzanie. Przedemną 5 kg. Kto ze mną?
    By marzenciaa in forum Pamiętnik odchudzania
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 17-12-2008, 09:49
  4. jutro zaczynam diete i bede twarda:)
    By bezewy in forum Pamiętnik odchudzania
    Odpowiedzi: 10
    Ostatni post / autor: 15-11-2008, 19:05
  5. koniec z obżarstwem! Ayo dietkuje
    By ayo1989 in forum Pamiętnik odchudzania
    Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 30-10-2008, 09:56

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •