Do startu ! Gotowa! Pooszzzła!
99 -to zbyt straszna cyfra, żeby na nią nie zareagować ( choć słoniki nawet małe są pod ochroną ).
Zaczęłam 15 czerwca 2009r. dietę Dukana , którą znalazłam na tym forum i nie zamierzam odpuścić aż do uzyskania wagi 65- no góra 70 kilosków .
Po czwartej dyszce nie należy przesadzać , bo z twarz można się upodobnić do baseta albo innego shar peia ( napewno inaczej się to zapisuje).
To co tutaj zapiszę ma mnie zmusić do nie zbaczania z drogi.
Dzisiaj 23-ego są już 4 kilogramy mniej i to napawa optymizmem.
Nie będę nic zmyślać , ani kolorować , kawa na ławę.
JAK SIĘ JEST GRUBYM TO TRZEBA SCHUDNĄĆ , A NIE CIĄGLE WYMYŚLAĆ WYMÓWKI!
Problemy każdy ma i trzeba z tym żyć, a to na co mam wpływ , a mi się to nie podoba powinnam i chcę zmienić.
Rzekłam i się tego nie wstydzę.
Tutaj jestem :
http://www.dieta.pl/chce-schudnac/37...mowie-nie.html