Strona 11 z 159 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 61 111 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 101 do 110 z 1583

Wątek: Nieustanna walka z samą sobą...

  1. #101
    Awatar gelato
    gelato jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Posty
    545

    Domyślnie Odp: Nieustanna walka z samą sobą...

    Wstałam za późno i z ledwością zdążyłam odwieźć synka do przedszkola. I dobrze, nawet nie za bardzo mi się chciało iść na ten basen. Może po południu rodzice dadzą się namówić na zostanie z moimi potworkami to wtedy pojadę. Waga dzisiaj ta sama co wczoraj. Ale zdecydowałam, że już od dzisiaj zaczynam wprowadzać węglowodany. Dzisiaj wypiję activię z poziomkami. Jak na pierwszy dzień węgli to chyba rozsądnie. Tak, aby nie było zbyt dużego szoku dla organizmu. Więc po obiadku - activia.

    Śniadanie już zjadłam. 125g sera mozzarella w kuleczkach z sałatą, pomidorem, oliwkami i natką pietruszki a do tego kawa ze słodzikiem i mlekiem (nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale nie miałam już mleka odtłuszczonego i użyłam 2%)

    Zastanawiam się jak rozpoznać pieczywo z pełnego ziarna od tego z przemiału??

  2. #102
    Awatar marikam
    marikam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2009
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    31
    Wpisy na blogu
    3

    Smile Odp: Nieustanna walka z samą sobą...

    Witajcie dziewczyny ja dzisiaj zaczęłam dietkę Ogólnie jest ok, chociaż kusi mnie coś słodkiego ale nie poddaje się. Zjadłam sobie na obiadek pyszne leczo warzywne więc nie jestem głodna, tylko zjadłam jedną przekąske bo do południa sie nie wyrobiłam. Tylko na śniadanie chyba za dużo oliwy dodałam do sałatki bo mi gorzka wyszła No a teraz jeszcze coś na kolacyjke i pierwszy dzień za mną
    Pozdrawiam

  3. #103
    Awatar gelato
    gelato jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Posty
    545

    Domyślnie Odp: Nieustanna walka z samą sobą...

    Oliwy z oliwek w pierwszej fazie nie powinno się spożywać więcej niż 1,5 łyżeczki dziennie. Co do samych oliwek to maksymalnie 15 na dzień. Marikam, najgorsze są tylko trzy pierwsze dni. Wytrzymaj to a zobaczysz, że przestawisz się na jedzenie bez węgli bez większych problemów. Tylko niech Cie nie kusi zmniejszanie porcji. Jedź tak jakbyś na diecie nie była i nie dopuszczała do uczucia głodu. A sukces gwarantowany. Pamiętaj o wodzie lub zielonej herbacie.

  4. #104
    Awatar marikam
    marikam jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    16-04-2009
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    31
    Wpisy na blogu
    3

    Domyślnie Odp: Nieustanna walka z samą sobą...

    gelato w sumie to ja nigdy nie uzywalam oliwy i dlatego nie mam doświadczenia w jej stosowaniu ale chyba naprawde za dużo dodałam do sałatki bo była niedobra. Chyba że to ta sałata.

  5. #105
    Awatar Lunkaj
    Lunkaj jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    13-03-2007
    Posty
    889

    Domyślnie Odp: Nieustanna walka z samą sobą...

    chyba taki dzien jes, ja jestem padnieta, chcialabym sie zdrzemnac ale jak mysle o projekcie do szkoly, to nie mam czasu na spanie.

    Strasznie zle sie czuje, warzywa mi nie smakowaly, jestem taka "przymulona" i jeszcze do tego glowa mnie boli. Ale mam ochote ponarzekac

    Gelato sama wychowujesz dzieci?moze rozmawialysmy o tym,ale nie chce wraca do wczesniejszych watkow i szukac.Podziwiam i tak, wszystkich ktorzy maja dzieci

    Jutro przyjezdza do mnie maz ze swoim synkiem, mlyn bedzie niesamowity,a ja juz czuje zmeczenie na sam ich przyjazd

    Trzymaj sie cieplo

  6. #106
    Awatar gelato
    gelato jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Posty
    545

    Domyślnie Odp: Nieustanna walka z samą sobą...

    Marikam, ciężko jest dostać dobrą oliwę z oliwek. Ja ostatnio kupiłam dwie butelki takiej gorzkiej. Nawet jak na niej potem smażyłam (nie nadawała się do sałatek) to i tak nie było tego dobrego smaku :/ Dlatego całkiem możliwe, że gorzki smak był właśnie od oliwy a nie od jej ilości.

    Jasne, sama wychowuję synów. Pierwszy ma 8 lat a drugi 3 a ja jestem już po rozwodzie i cholernie się z tego powodu cieszę Zaczynam odżywać i przydałaby mi się do tego odżywania fajna figura A jak Twoje relacje z synem? Jakaś poprawa?

    Ja dzisiaj nie zjadłam za wiele... pewnie nawet nie wyszło z tego 1000 kcal. Ale byłam dzisiaj w Łodzi (po solidnym śniadaniu) i wróciłam dopiero około 17tej. Głodna byłam jak cholera. Ale weszliśmy wszyscy do jakiegoś baru i wyobraźcie sobie, że nie było tam nic co mogłabym zjeść. No, była kasza gryczana i kapusta zasmażana (reszta odpada) ale się nie zdecydowałam, bo nie wiem jak oni te potrawy przygotowują. Może by były z dodatkami niezdrowych tłuszczów a kapusta ze skwarkami. Więc jak przyjechałam do domu to zjadłam jedynie resztę sałatki z mozzarelli, której nie mogłam już zmieścić na śniadanie, doprawiłam sokiem pomidorowym i to by było na tyle jeśli chodzi o dzisiejsze jedzenie (staram się również nie jeść po 18-tej). Ja wiem, mało to rozsądnie spożywać niewystarczająco dużo kalorii... ale taki dzień. Jutro nadrobię.

  7. #107
    Awatar Lunkaj
    Lunkaj jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    13-03-2007
    Posty
    889

    Domyślnie Odp: Nieustanna walka z samą sobą...

    Pierwszy i ostatni raz wynajmuje u kogos pokoj, ludzie sa wporzadku jak najbardziej,tylko,ze grzac nie chca,a ja siedzac w bluzie z dlugim rekawem, to jest mi zimno,a w domu max 18 stopni, bo oni wyjezdzaja pojutrze i juz oszczedzajaNo ale maz przywiezie mi maly grzejniczek,wiec bedzie ciepelko.

    Jakos nie mam nastroju do pisanie o diecie pewnie dlatego,ze Wam tak ladnie idzie,a ja,ale staram sie, i dobrze,ze migrene mam, bo do ust juz nic nie wloze ,procz picia herbaty Jutro sie waze i ciekawa jestem co zobacze, ale najprawdopodobniej brak zmian.

    Chce jesc to co zazwyczaj ale maksymalnie 1000-1200kcal, wtedy takie cos stosowalam, no pol roku temu, i dzialalo

    Marikam, milo,ze jestes tu znami, gratuluje pierwszego dnia SB,a oliwa z oliwek, to jak inne tluszcze nie smakuje mu,ale zeby kupic taka prawdziwa to pewnie trzeba byloby zakupic ja we Włoszech

    Gelato, ja nie mam pojecia jak rozroznic chleb z przemialu i z ziarna.
    Ale najczesciej to po cenie da sie rozroznic, lub moze poczytal sklad pieczywa na opakowaniu, jesli orientujesz sie w tym, bo ja nie wiem jak to jest
    Tu w Danii kupuje zwykly czarny chleb , bo jest najtanszy,ale za to zawiera duzo glutenu,wiec oczyszczaNatomiast biale chleby ,z chrupiaca skorka, sa dosc drogie, i to jest taki rarytas, wiec raz na miesiac, 2 miesiace sobie kupie

    No ale sie rozpisalam

  8. #108
    Awatar anetam19
    anetam19 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-10-2009
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,232

    Domyślnie Odp: Nieustanna walka z samą sobą...

    Hej!
    Dziewczyny widzę, że wy już długo gościcie na dieta.pl.(m.in. gelato) i chyba macie już spore doświadczenie jeżeli chodzi o te diety. Ja pierwszy raz korzystam z takiego forum. Może sporo się jeszcze od was dowiem na temat diety sb.
    Mi ogólnie pasuje ta dieta, nie jestem głodna, bo ostatnio na kopenhaskiej to głodowałam strasznie. Nigdy więcej nie będę jej stosować.Słodyczy nie jadłam 3 tygodnie ale jak patrze na nie w sklepie to chętnie bym coś wciągnęła. Najgorsze jest, że muszę gotować codziennie normalne dania dla męża (dzisiaj pachnący schabowy), no i zupy dla mojej córeczki. A ja dzisiaj zrobiłam sobie fasolke po bretońsku.
    Zastanawiam się, czy może przedłużyć sobie tą I fazę, to może więcej schudnę i dopiero przejdę do II.Wszędzie niby jest napisane, że I faza trwa 2 tygodnie. Ale chyba nic się nie stanie jak ją przedłuże?

    Pozdrawiam!

  9. #109
    Awatar gelato
    gelato jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    24-02-2008
    Posty
    545

    Domyślnie Odp: Nieustanna walka z samą sobą...

    Lunkaj, Tobie też dobrze pójdzie. Zobaczysz Wszystkie będziemy laski Tylko nie wolno sobie odpuszczać.

    Sprawdziłam, zjadłam dzisiaj jedynie coś koło 1012kcal (przecież była też activia... zrobiła swoje). Dobrze się czuję, głodna nie jestem, aczkolwiek nie powinnam przyzwyczajać swojego organizmu do zmniejszonych porcji. A teraz idę sobie poćwiczyć

    ---------- Wiadomość dodana o 19:10 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 19:00 ----------

    pierwszą fazę możesz maksymalnie przedłużyć do trzech tygodni. Ale nie ma takiej potrzeby. Ja po 15 dniach czystej fazy pierwszej zaczęłam wprowadzać węglowodany od niewielkich ich ilości. Podejrzewam, że nadal będę szybciej chudła niż 0,5kg na tydzień... ale kilogram tygodniowo powinno mi wyjść.

    Nie mam doświadczenia w diecie sb... ale w innych dietach niestety już tak. Odchudzam się tak mało skutecznie już od 8 lat (od kiedy urodziłam pierwszego syna), potem był drugi syn i kolejne nadprogramowe kilogramy... a potem jeszcze rzuciłam papierosy... w sumie przybyło mi 15 kilogramów. Ale teraz zamierzam się ich pozbyć raz na zawsze.

    Wiem co znaczy gotowanie dla rodziny. Ciężko wtedy zachować jakąkolwiek dietę. Najgorsze jest to, że z trudem kontroluje się to co się zjada, podjada i próbuje w czasie gotowania czy dobrze smakuje. No, i jak dzieci nie zjedzą to wcześniej zawsze trafiało to do mojego żołądka... no bo jak to, jedzenie wyrzucać? To grzech . Teraz jednak na sb nie mam z tym problemów. Karmię dzieci takimi pysznościami i nie próbuję ani kawałka.

    A, i jak masz do zrzucenia nie więcej niż 10 kilogramów to autor diety nawet proponuje aby rozpocząć ją już od II fazy. Szybka utrata wagi jest po prostu nie zdrowa. A taka wolniejsza, ale za to systematyczna daje lepszą gwarancję, że kilogramy nie powrócą. Ja bym odradzała przedłużanie pierwszej fazy, ale sama zobaczysz po dwóch tygodniach.
    Ostatnio edytowane przez gelato ; 13-10-2009 o 18:13

  10. #110
    Awatar anetam19
    anetam19 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-10-2009
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,232

    Domyślnie Odp: Nieustanna walka z samą sobą...

    Ja też wiecznie próbuje się odchudzać. Ale po tygodniu zawsze wracałam do dawneo jedzenia.Zawsze po drodze była jakaś impreza rodzinna, wesele i potem obiecywałam ,że znów odchudzam się od pniedziałku. Dlatego nikt we mnie nie wierzy, ale teraz naprawdę zawzięłam się, bo moja waga doszła do 74 kg, a nigdy aż tyle nie ważyłam.
    Widzę gelato, że mamy taką samą ilość kg do zrzucenia. Ja założyłam sobie, żeby dojść do wagi 60 kg, ale taka naprawdę waga 58kg byłaby tą naprawdę wymarzoną, ale nie wiem czy dam radę.
    Nie wiem jak to będzie w sobotę, bo mam wesele. Będę patrzeć jak wszyscy jedzą, a czy będzie coś dla mnie do jedzenia?Jestem wzrokowcem, jak zobaczę te pyszności to nie wiem czy wytrzymam.

    ---------- Wiadomość dodana o 18:29 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 18:23 ----------

    Gelato mam do Ciebie jeszcze pytanie.Chciałam zapisać sobie forum, na którym z wami pisze o diecie sb, żeby pojawiły się pod moimi wypowiedziami, ale nie wiem jak mam to zrobić. MOŻE MI PODPOWIESZ?

Strona 11 z 159 PierwszyPierwszy ... 9 10 11 12 13 21 61 111 ... OstatniOstatni

Podobne wątki

  1. Walka ze sobą 130kg
    By GreenDragon in forum Pamiętnik odchudzania
    Odpowiedzi: 275
    Ostatni post / autor: 25-07-2010, 20:48
  2. 2 Walka z samą sobą.
    By dziubek513 in forum Pamiętnik odchudzania
    Odpowiedzi: 4
    Ostatni post / autor: 18-12-2008, 18:07
  3. sama nie wierzę, że to możliwe ale ....
    By sundio34 in forum Pamiętnik odchudzania
    Odpowiedzi: 20
    Ostatni post / autor: 12-12-2008, 16:25
  4. teraz wiem że nie jestem sama :)
    By agamarkam in forum Chcę schudnąć
    Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 17-08-2008, 22:54

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •