kolejny raz...bez nich byłabym nikim...

[isia1502]

WItaj ja też trzymam kciuki i będe starała się tu być bo w wakacje pomogło mi to i zrzuciłam conieco teraz aktualnie znów 65 a bylo juz 62 no ale nic ja mam słabą silną wolę kocham jeść ) Od dzis jestem na ONZ ale na obiad zjadlam kurczaka smazonego jako bialko albo samozony i idę zakuwać do egzaminu wiec na cwiczenia nie mam czasu
Pozdrawiam :*

[bubusOna]

hej isia

Jestem i po kolacji i po 20 km na rowerku...a zakwasy dają się we znaki Jeszcze trochę trzeba posiedzieć nad notatkami...i spać.
Do jutra

[monique]

Podziwiam rowerowanie I jeszcze jedną rzecz - umiejętność liczenia kalorii. Ja się tego niegdy nie nauczę!

Trzymam kciuki!

[bubusOna]

Wczoraj cały dzień było ok...a wieczorem bach! Zjadłam jeszcze płatki z mlekiem (na szczęście zwykłe i bez cukru), trochę marmolady i trochę śledzia w sosie pomidorowym i coś tam jeszcze.... Nie wiem co ja mam z tymi wieczorami..a już się kładłam spać Dziś spróbuje się oprzeć..nie,nie spróbuje ale się oprę!!

---------- Wiadomość dodana o 14:39 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 11:06 ----------

monique - liczenie kalorii nie jest wcale takie trudne. Powiedz z czym masz dokładnie problem a Ci pomogę
Mam za sobą i śniadanie i obiadek, zaraz siadam na rowerek a wieczorem na uczelnie...dobrze,że na krótko

Pozdrawiam dziewczyny :*

[nicoletia86]

Witaj. Mam tak samo jak ty- co schudne to przytyje z nadwyzka, bo mysle, ze tydzien zarcia slodyczy mi nie zaszkodzi. Zycze ci powodzenia

[bubusOna]

Hej dziewczyny
Wczoraj nie miałam jak napisać bo cały dzień byłam w szkole... W szkole szło super- nie wiele ogólnie zjadłam po czasu nie było i zbyt dużego wyboru ( a nic sobie nie naszykowałam bo zaspałam i szyyyybko wybiegłam z domu). Ale za to jak wróciłam do domu....ooooj - zjadłam 3 parówki, 3 kromki chleba i do tego ketchup a na wieczór szklankę gorącego mleka..Niby nie tak źle ale to wszystko miało ponad 900 kcal.... w sumie bilans ok 1500 :/ No i nie ćwiczyłąm wczoraj - nie było kiedy.
Ale dziś to już inna bajka :P

Buziaki

[SweetCookie]

hej
wydaje mi sie ze za malo jesz na sniadanie i dlatego dopada cie nocny glod..wiem co mowie bo sama mam z nim problem dlatego podstawa u mnie jest pożywne sniadanie..
przykladowo..jajecznica i jej wariacje czyli omlety z platkami owsianymi (nie jem chleba) a niedawno odkrylam owsianke cos co zapycha na pol dnia!! polecam bardziej niż zwykłe płatki (ktore czesto sa slodkie, sama potrafilam jest fitness'y jogurtowe garsciami :P)

dodatkowo zeby zaradzic nocnemu obzarstwu koniecznie musze zjesc podwieczorek np jakies jablko,serek, jogurt a pozniej lekka kolacje..zauwazylam ze bez podwieczorku mam tendencje do opychania sie pozniej..czyli stara zasada 5 posilkow sie potwierdza

trzymam kciuki..

[bubusOna]

płatki owsiane i zwykłe (takie corn fleksy) mają tyle samo kalorii w 100 g Owsiane nie są mi obce he he moje śniadanie ma tyle ile trzeba kcal- 250-300. Tu bardziej chodzi o stare przyzwyczajenia, które muszę w sobie zwalczyć. Wieczorne filmy + masa jedzenia (chipsy, słodycze, cola i ogólnie "wszystkiego dobrego"). Teraz zaopatrzyłam się w marchewki, ogórki kiszone (tak na w razie co).
Jem 5 posiłków dziennie rozłożonych kalorycznie : 1 śniadanie 300-350 kcal 2. przekąska 150 kcal 3. obiad 400 kcal 4. przekąska 100 kcal 5 kolacja 200 kcal. I tego się trzymam.

Ze mną jest jeszcze jeden problem - teorie mam w 1 paluszku...ale praktyka, to już wiadomo trudniejsza sprawa :P

Ale dzięki za radę

[RybkaJR]

Hejka no i jestem jak obiecałamKochana jest dobrze i nie przejmuj sie tam jedna wpadka wazne zeby dalej isc do przodu a nie ciagle sie poddawac,musimy byc silneA na pewno osiagniemy sukces

[bubusOna]

święte słowa RybkaJR !!

---------- Wiadomość dodana o 16:28 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 12:26 ----------

mam za sobą i śniadanko i obiadek....na razie 20 km na rowerku, przede mną ćwiczenia i ogólnie ok. Na kolację planuje gotowaną marchewkę (uwielbiam), a na podwieczorek gorące mleko albo kisiel. Kisiel to rewelacyjna sprawa na diecie. Bo kaloryczność jaką podają na opakowaniu zawiera kisiel i 3 łyżki cukru (60g). Kaloryczność tych 3 łyżek to uwaga 243 kcal!. Przy danych z opakowania kisiel po przyrządzeniu ma ok 313 kcal (waży trochę ponad 500g). Odjąć cukier daje nam to tylko 70 kcal!! Ja zamiast cukru daje sobie słodzik... Jest to pyszna słodka przekąska jakby nas naszła ochota na małe co nie co. A i najeść się można nieźle
Podobnie można zrobić z budyniem - tylko wtedy trzeba doliczyć kaloryczność mleka (to zależy od %) itp. Może dzisiaj sobie to policzę i Wam napiszę
Jeszcze się dziś odezwę
Buziaki