NareszciePierwszy raz udało mi się oprzeć wieczornym pokusom. Wczoraj poszłam grzecznie spać i nic nie przekąsiłam przed snem zupełnie nic. Jestem z siebie dumna :]
NareszciePierwszy raz udało mi się oprzeć wieczornym pokusom. Wczoraj poszłam grzecznie spać i nic nie przekąsiłam przed snem zupełnie nic. Jestem z siebie dumna :]
No to pełen sukces!!!Gratuluje wytrwałości i silnej woli dzieki której oparłaś sie przekąskaAch...Już nie moge sie doczekać kiedy bedziemy,piękne,szczupłe i bede mogła kupić sobie jakiś sexi ciuch
Ale cóż trzeba być wytrwałym
U mnie dzionek pozytywnie rozpoczęty i za ciebie trzymam kciuki
Buziole:*
wróciłam od dentysty i jeb** mi z paszczy jak z fabryki chemikaliów łeee nie lubię tego zapachu...nie mogliby jakiś bananowy albo truskawka? W każdym bądź razie wracając zaszłam do warzywniaka i kupiłam same zdrowe pyszności : kalafiorek (mam ochotę od kilku dni na tego pana ha ha), marcheweczki, ogórek, jabłuszka, kilka mandarynek na osłodę i moją miłość.....sałatkę z buraczków mmmmm :P
Buziaki :* :* :*
Widzę, że ładnie Ci idzie, z każdym dniem coraz bardziej interesującoMiłego dnia!
dziś poszło mi ładniezaraz jak grzeczna dziewczynka kładę się do łózka i nie myśle już o żadnym jedzeniu...no chyba ,że o mojej słodkości leżącej obok :P
Postaram się jutro wpaść :* :* :*
Gratulacje dla grzecznej dziewczynki!! Oby tak dlaej! Pozdrawiam!
Wreszcie na spokojnie Twój wątek prześledziłam i oczywiście jestem z Tobą
Zazdroszczę rowerku stacjonarnego - mimo, że miejsca u nas nie ma, ale pewnie jakby się rowerek pojawił to i miejsce by się znalazłoKiedyś jeździłam codziennie minimum po 15km i nie dość, że wagowo było idealnie, zero jakichś cellulitisów, to nastrój, nastawienie, humorki - bez porównania!
I masz rację, taka zimnica to tylko rozłożyć się z frytkami albo popcornem i zabijać czas, oglądając filmy albo grając na kompie (The Settlers - uwielbiamhehe). Brak słońca też kiszka :/ Niebo stalowe, jakby zaraz miało na głowę zlecieć i jakoś tak ogólnie ciężko się zmobilizować... bo zimno. Bo wieje. Bo mi buty przemokną. Bo pies zmarznie. Bo bo bo i siedzisz na tyłku, a on tylko rośnie :/
Jejuuuu, jak fajnie spotkać ludziki o tych samych poglądach i problemachJuż od tego się lżej robi
Hehe dobra jesteś, zwoje zamarzły xD We Wrocku temperatura już na plusie, ciekawe jak nam się to wszystko roztopi...
Ten psychiczny przymus jedzenia też znam - mam sposób, może tylko dobry dla mnie, ale nie zaszkodzi napisaćTrzeba się czym zająć. Osobiście mam sporo spraw na głowie, więc to w miarę łatwe. Ale zawsze jest coś do posprzątania ;> Mp3 w uszy i jedziesz! Albo ćwiczenia właśnie. Wieczorem za to, nawet jak wysączę piwko (po którym zwykle odkurzacz wchodzi na wysokie obroty...) to od razu kładę się spać
Spisz - nie czujesz głodu
Także spokojnie, powolutku i będziesz Miss BubusOna 2010!!![]()
![]()
kogo ja tu widzę, moja droga koleżankanie żebym się cieszyła,że się odchudzasz
![]()
widzę, że nienajgorzej Ci idzie i cieszę się że jestes, będę wpadać i wspierać, ja zarzuciłam stary wątek i jakoś do nowego nie mogę się zmobilizować
Jak widać u mnie też sporo na plus, jakieś bagatela 10 kg na plusplus 10 kg to taki bonusik, który mi się marzy od ładnych kilku lat
pozdro Bubus a jak tam dzisiaj dzionek![]()
Na wstępie powiem tak: możecie mi złoić dupsko i to porządnie...dziś poleciałam po całości :/ Ten dzień najlepiej wymazać z pamięci. Jakiś demon mnie opanował...ale już się poddałam egzorcyzmom.
Witam kulkowano i jak miło że odwiedziła mnie "stara" znajoma
na prawdę fajnie...wiec witam MSchulz no i cóż-życzę szybkiego spadku wagi
2 dni nie ćwiczyłam.....dziś nie miałam (tak serio) czasu a wczoraj źle się czułam. Ale jutro nadrobięWpadki zdarzają się najlepszym nie?
Odezwę się jutro
buziaki :* :* :*
Hej
Przybywam ze wsparciem i przesyłam kilka motywujących kopniaków.
Mam nadzieję , że po wpadce weźmiesz się w garść i następny dzień będzie już ok![]()
Aaaaa no i oczywiście gratuluję , że potrafiłaś się oprzeć wieczornemu podjadaniu. Ja na szczęście nie mam z tym aż tak dużych problemówchociaż chwilowo musiałam przestawić się na siedzenie w nocy i spanie w dzień....to nie powiem - ssie w żołądku, ale staram się nie dać. Guma do żucia i woda pozwalają mi przetrwać.
Pozdrawiam
życzę powodzenia.