-
Nowa JA - zdjęcia, pole bitwy, rozterki...
Witam wszystkich
Muszę się przyznać, że nie jestem nowa na forum. Odwiedzam was już od paru dobrych lat. Dwa razy udało mi się schudnąć 10 kilo (może nie dużo, ale to był zawsze mój życiowy max), ale wiadomo, po roku, dwóch kg wracały z naddatkiem.
Teraz powracam pod nowym nickiem, z nową motywacją i nowym podejściem do sprawy.
------------------------29.1.2010------28.2.2010------31.3.2010
Na dzień dzisiejszy ważę 74.5 kg ------- 72.3 kg
Mierzę 170 cm
W talii mam 80 cm --------------- 77 cm
W biodrach mam 102 ------------- 100 cm
W biuście 101 ------------------- 99 cm
Pod biustem 86 ------------------ 85 cm
W brzuchu 96 ------------------- 94 cm
W pępku ----------------------- 83 cm
W udach (najgrubsze miejsce) 62 -- 61 cm
W łydce (najgrubsze miejsce) 37 --- 38 cm
Ostatnio zrobiłam sobie zdjęcie i teraz tak pomyślałam, że może, na sam początek mojej walki wstawię, by się nigdzie nie zapodziało 

Liczę na wasze wsparcie
Ostatnio edytowane przez Anya993 ; 09-03-2010 o 19:35
-
Odp: Nowa JA
hej 
Fajnie, że postanowiłaś założyć swój wątek, to mobilizuje!
Ja też przez kilka lat poczytywałam forum i zmagania innych co mi dawało dużego kopniaka, ale dopiero niedawno postanowiłam założyć swój wątek. I chcę z nim osiągnąć swój cel.
Masz jakiś konkretny plan, dietę, ćwiczenia ???
Będę wpadać i kibicować!!
Życzę powodzenia i wytrwałości
-
Odp: Nowa JA
Hej Anya..
mam podobnie jak Ty.. kilka razy podejmowalam proby odchudzania.. i przyznam ze w zeszlym roku na wiosne udalo mi sie zrzucic 6kg (jak zaczelam sie odchudzac wazylam 71kg).. stosowalam diete i duuuuzo jezdzilam na rowerze.. ale pozniej..
az wstyd pisac..
znowu przytylam i to z nawiazka.. teraz waze 75kg i jestem przerazona
tym bardziej ze w czerwcu bede swiadkiem na slubie kuzynki a w przyszlym roku sama wychodze za maz..
wiec naprawde kolejna proba zgubienia kg musi sie udac..
mam nadzieje ze bedziemy sie wspierac.. nie zakladam swojego watku.. podpinam sie pod Twoj
jesli nie masz nic przeciwko..
jaka diete stosujesz? bo ja takiej jakiejs typowej nie mam.. po prostu mniej jem, wiecej pije wody, staram sie ograniczac tlustsze potrawy, slodycze, chipsy i pizze (to ostatnie to moja slabosc
()
i czekam az wreszcie skonczy sie zima zeby znowu wsiasc na rower..
-
Odp: Nowa JA
Widzę, że też chcesz schudnąć do wesela. Cóż ja też w czerwcu mam wesele. Byłam nawet u dietetyka powiem wprost ta dieta mnie poprostu zabija - jednym słowem masakra. Uwielbiam jeść, ale postanowienie to postanowienie. Podobno najlepiej jest chudnąć w zimę, wtedy kiedy organizm się broni. Cóż życzę Wam powodzenia.
-
Odp: Nowa JA
Dziękuję za miłe słowa ;*
Dieta... Liczenie kalorii, nie przekraczanie 1200-1300. W czasie wakacji jadłam od 1500 do 1600, ale wtedy duuużo się ruszałam. Teraz gdy z domu ciężko jest wyjść (w dosłownym tego słowa znaczeniu) i zimno, to człowiekowi nic się nie chce robić, a już na pewno nie ćwiczyć. Jakoś przewegetuję tą zimę, byle do wiosny!!
Planuję schudnąć do 65-60 kg, tak bym mogła spokojnie założyć sobie spódniczkę, nawet taką jaką mam na zdjęciu 
Abc_86 podpinaj się podpinaj
Na pewno będzie raźniej
W sumie nie ma się co załamywać wagą, że nie jest taka jaka powinna być. Nie jest, to będzie. Schudnąć można zawsze. Czasami jak sobie pofolguję, przytyję na święta z 2 kg to zawsze to sobie mówię, by nie popaść w depresje XD
Też uwielbiam pizze, słodycze, smażone rzeczy... Dobrze, że za chipsami chociaż nie przepadam XD Myślę jednak, że nie można popadać w paranoję. Zjeść można sobie pizze od czasu do czasu, słodycze w umiarkowanych ilościach (zamiast całego tortu, jeden kawałek
) a smażone rzeczy... no cóż, nigdy się ich nie pozbędę, bo w domu gotuje mama, a nie ja XD
Dzisiaj się strasznie zmachałam... Odśnieżyłam pół podwórka ^^ 2.5 godziny spędziłam sam na sam z łopatą... Teraz się schylić nie mogę ...
---------- Wiadomość dodana 31-01-2010 o 10:11 ---------- Poprzednia wiadomość dodana 30-01-2010 o 14:03 ----------
31 stycznia 2010
Moja waga jest dziwna... Wczoraj się ważyłam i wyszło, że ważę 73.5, a dzisiaj pokazała 74.5... może te wahania spowodowane nadchodzącą @...
na śniadanie wchłonęłam dzisiaj 3 kanapki z żółtym serem i 30 gram parówki ^^" wyszło mi jakieś 450 kalorii a jest dopiero 10 :/
-
Odp: Nowa JA
Hej
no to Anya sie namachalas..
odsniezanie to tez pewna forma ruchu
mam nadzieje ze szybko sie juz zrobi cieplo bo juz nie wytrzymuje z ta zima..
ja jeszcze postanowilam ze nie bede jadla po 19.. pozniej tylko woda.. i musze zaczac jesc wiecej owocow i warzyw bo troche u mnie z tym krucho
aa.. i zrezygnowalam z jasnego pieczywa
dawno temu stosowalam diete 1000kcal.. i uwazam ze jest bardzo dobra i skuteczna.. tez wtedy bardzo duzo schudlam..
i w sumie chyba zaczne znowu sobie liczyc
moze ustalimy jakis dzien tygodnia w ktorym bedziemy sie wazyly?
milego dnia
-
Odp: Nowa JA
łeeee... dzisiaj zjadłam 1400 kalorii =.= o 200 za dużo... to znaczy, o dwie szklanki soku pomarańczowego za dużo...
w sumie to na śniadanie zjadłam 2 kanapki z serem żółtym
potem wypiłam szklankę soku pomarańczowego i 2 pierniki
potem obiadek - makaron z jajkiem (250 gram w sumie)
no i na koniec szklanka soku pomarańczowego
eeee duuużo...
Kiedy się ważyć? Może tak w sobotę rano
Co tydzień
A mierzyć możemy się ostatniego dnia miesiąca
-
Odp: Nowa JA
Anya 993, dzięki za Twoje posty- motywujesz
Miłe towarzystwo się tu uzbierało
Zapraszam też do siebie.
-
Odp: Nowa JA
nie martw sie.. 200kcal za duzo to na poczatek i tak nieduzo..
wiesz.. poczatki sa zawsze najgorsze.. wazne ze sie kontrolujesz.. i starasz
damy rade
)
-
Odp: Nowa JA
A jak tam twoja dietka? ;> Mówiłaś że się przyłączasz, więc może na początek też napisz jakieś dane o sobie XD Wzrost i obwody, bo wagę znamy z paseczka :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum