Witam!
Wracam na forum po długiej przerwie, ale za to odmienionaJeszcze nie udało mi się osiągnąc mojego celu - jestem w trakcie
idzie mi różnie i powoli, ale to wina tego, że miewam spore postoje na mojej drodze - np przez cały zeszły rok moje dietkowanie postanowiło sobie zrobic przerwę
![]()
Moja przygoda zaczęła się w kwietniu 2008r. z 85kg na wadze... Udalo mi się wtedy zrzucic 15kg i przez cały 2009 rok waga utrzymywała się między 70-72kg. Nawet 2 m-ce aerobiku (4-5razy w tygodniu) nie ruszyło mojej wagii właściwie to pogodziłam się, że juz nie schudnę
a tu niespodzianka - przyszedł październik i waga zaczęła spadac
nawet nie wiem kiedy i jak to się stało
już nawet myślałam, że waga się popsuła
Ale w trakcie całej tej przygody, poza zgubionymi kilogramami, zmieniło się moje nastawienie do dietkowania i przede wszystkim do siebie samej
No i tak sobie myślę, że może teraz jakoś to pójdziei może w tym roku wreszcie zakończę moją walkę
![]()