Ja i moje zmagania,Zaczynam od 22.09.2008

[Asiame5]

Od paru lat zmagam sie z moimi kilogramami. Obecnie Mam 19 lat, waże 75 kilo i mierze 162 cm wzrostu. Zaczynam od diety dr. Hay'a czyli diety nie łączenia. Nie spożywam węglowodanow razem z białkami. Mam nadzieję ze mi sie uda ,i dotrwam do tej wymarzonej wagi. I oczywiscie pochwale sie zdjęciami przed i po. A wiec od jutra zaczynam

[saliva]

Witaj na forum!

Miałaś zacząć od dzisiaj, więc pochwal się, jak tam pierwszy dzień mija?

[Asiame5]

DZIEŃ 1


Oczywiście że sie pochwalę . Bede raczej wieczorkiem pisac bo tak mysle lepiej A wiec zaczełam od dzis, zapomniałam że napisac ze dzienny jadłospis nie bedzie przekraczal 1000 kalorii. Rano dwie kanapki , oczywiście z masłem i z pomidorem, bo niemoge z serem co bardzo by mi odpowiadalo. Na obiad zjadłam gulasz z buraczkami, natomiast na podwieczorek 3 śliwki. Kolacji niestety niezdazylam zjesc bo do domu wrocilam teraz niedawno.A po 18 nie powinnam jesc. Nie odczuwam głodu ,w sumie to niemam ochoty jesc juz teraz. Niechodzi sie glodnym w tej diecie wiec wytrzymam... Jutro czeka mnie kolejny dzień i wytrwam

[Maricia]

No to życzę sukcesów i bardzo ładnie

[mistka50]

Ja również trzymam za ciebie kciuki Asiame5 ...i chętnie się przyłączę ( jeśli się zgodzisz ) do wspólnego odchudzania. Sama od kilku lat próbuję schudnąć,ale ciągle po kilku zrzuconych kg wracam do wagi wyjściowej. Brak mi konsekwencji i samodyscypliny
A że znów źle się czuję we własnym ciele, więc czas najwyższy coś z tym zrobić- rozsądnie, skutecznie i trwale schudnąć. Zaczynam od tej samej wagi co ty, czyli 75 kg (przy wzroście 168 cm) cel ok. 55 kg. Z doświadczenia wiem, ze u mnie najlepiej sprawdza się "dieta" 1000/1200kcal + ruch, ale ostatnio mam ochotę ją zmodyfikować właśnie o dietę niełączenia. Swego czasu czytałam o niej w książkach M. Tombaka i wydaje się być całkiem sensowna.

Zaczynam i ja moje zmagania

[PrincessDreamsS]

Życzę powodzenia (; Trzymam kciuki.

[Asiame5]

Dziekuje Wam wszystkim i zapraszam oczywiście Mistka50 Nie czuje głodu ,na śniadanie to zjadłam co wczoraj, nawet mozna sobie pozwolic na małe co nieco w tej dietce.W sumie to nieuważam ją za diete tylko bardziej za zmiane zywienia.Jem 5 posiłków i dobrze sie poki co czuje. Mistka50 , a od kiedy zaczynasz??

[Asiame5]

Jeszcze tak po krótce zasady ::

OTO ZASADY:
1- NIE LACZ WEGLOWODANOW Z BIALKIEM!
2- NIE POPIJAJ W CZASIE JEDZENIA ZADNYCH PLYNOW- TYLKO GODZINE PRZED BADZ GODZINE PO!!!
3- OSTATNI POSILEK O GODZINIE 18 TEJ!!!!!
4- MOZESZ JESC WSZYSTKO- LODY CIACHA- RYBY MIESO OWOCE JARZYNY PIC KAWE ALKOHOL PIEROGI MAKARON RYZ ZIEMNIAKI!!!! TYLKO NIE LACZ MIESA Z ZIEMNIAKAMI- CHLEBA Z WEDLINA CZY SEREM - MAKARONU Z SOSAMI!!!!! ITD
5-WAZ SIE RAZ W TYGODNIU PO ODDANIU PORANNAGO MOCZU - WTEDY WAGA CIALA JEST NAJWIARYGODNIEJSZA.
6- NIE MYSL O TEJ METODZIE JEDZENIA JAK O DIECIE!WPROWADZ JA W CODZIENNE MENU!!!!
7- EFEKTY JUZ PO TYGODNIU MINIMUM 2KG JAK W BANKU BEZ GLODOWANIA I UCZUCIA SSANIA W ZOLADKU.

[mistka50]

Dzięki Asiame razem będzie o wiele łatwiej się motywować, pilnować i trwać w postanowieniach, prawda?
"Dietkę"/ nie-dietkę zaczęłam już dziś. Słowo dieta mi tu nie pasuje, bo to tak jak mówisz to raczej zmiana sposobu zywienia już na całe zycie a nie jakiś chwilowy etap. Póki co u mnie dobrze, nie czuję wcale głodu, mam sporo energii i wiary że sie uda
Na śniadanie zjadłam 2 kanapki razowca z pomidorem, potem na II śniadanie duży jogurt naturalny (wiem białka raczej na wieczór, ale miałam ochotę ), na obiad warzywka duszone na patelni. Ooo i odniosłam dzis małe zwycięstwo nad swoim łakomstwem odmówiłam słodkości na konferencji i zrezygnowałam z kawusi, na rzecz herbaty z cytryną.
Asiame, ty też masz taki problem ze słodkościami? mnie one zupełnie gubią i wiem ze jak ich nie ogranicze konkretnie to nic z tej diety nie wyjdzie:/

Dziś w planach mam jeszcze lekki rozruch, ale zobaczymy jak czas pozwoli.
A właśnie, nie piszesz nic o ćwiczeniach Asiame... masz zamiar dołączyc do swojej diety jakąś konkretną aktywność fizyczną?



...dzięki PrincessDreamsS

[Asiame5]

Ćwiczeń jako tako nie robię, codziennie rano biegam pół godziny po parku.Tez niełatwo mi odmówić słodyczy ale na podwieczorek można sobie odrobinkę posłodzić. Dodatkowo pije herbatę Slim Figura trzy etapową. Dzisiaj to banana na podwieczorek akurat zjadłam. A kolacji nie jesz czy jesz??