Liczenie Kalori

[icando]

Dla mnie znaczy to, że:

-staram się nie jadać fast foodów
-przestałam słodzić kawę i herbatę na stałe
-nie pije napojów słodzonych, woda i herbatki to główne moje płyny
-w moich zakupach nie ma śmietany (tylko jogurt naturalny), smalcu, chipsów, czekoladek, batoników
-jem regularnie co 3-4 godziny i kończę jedzenie o 19-ej
- polubiłam mięso z patelni grillowej
- spoglądam na kaloryczność potraw
- zjadam więcej warzyw itp.
Są to rzeczy, które wprowadziłam na zawsze, a nie na czas diety. Po pewnym czasie jak zjesz coś tłustego to niedobrze się robi, organizm się przyzwyczaja i to co było rarytasem może być nie do zjedzenia.

Po prostu jesteś FIT i fajnie jak dajesz rade i z tym ci dobrze tak trzymać,ale ja bym nie potrafił rzucić wszystkiego co dla mnie smaczne. Lubie jeść z ludźmi wychodzić po restauracjach różnych innych spotkaniach imieninach urodzinach teraz muszę za to pokutować ale cóż poradzić damy rade.

[novaya]

Nie trzeba rezygnować ze wszystkiego. Po prostu trzeba zachować umiar. Można iść na pizzę, można iść na piwo, można zjeść czipsy przed telewizorem oglądając film. Dlaczego nie? Wszystko jest dla ludzi. Ważne żeby robić to raz na jakiś czas, żeby nie było to codziennością.

Jeśli chcesz być na diecie przez jakiś czas, czyli do osiągnięcia wyznaczonego celu a później wrócić do dawnego sposobu odżywiania, to możesz sobie od razu darować - po co się męczyć? Wszystko i tak wróci, pewnie z nawiązką. Zastanów się nad tym.

[mufinka0]

Lubie jeść z ludźmi wychodzić po restauracjach różnych innych spotkaniach imieninach urodzinach

Ja też lubię i chodzę, ale tak raz na jakiś czas.
Dzisiaj jest taki dzień, jestem po imprezie, kalorie grubo przekroczone i jutro będę dociskać pasa. Nie będzie głodówki, ale niskokaloryczne, zdrowe i regularne jedzenie .

[Dietetyk_Kamila]

a co sądzisz o dietach typu jem/nie jem, If i tym podobne okresowe posty bo bardzo mnie to ciekaw

Jeśli chodzi o takie okresowe posty to mogą się sprawdzić na przykład po świętach kiedy zdecydowanie za bardzo sobie pofolgowaliśmy i mamy "rozepchany" żołądek. Ale odchudzanie się w ten sposób nie przyniesie długofalowych skutków. Najlepszym i najskuteczniejszym sposobem jest zmiana nawyków żywieniowych na co dzień, dokładnie tak jak pisała muffinka0. Oczywiście może to wyglądać na bardzo, bardzo trudne, dlatego dobra jest metoda małych kroczków. Nie można zmieniać wszystkiego bo w ten sposób łatwo się zniechęcić. Można zacząć np. od tego żeby zupełnie zrezygnować ze smażenia (na rzecz np. pieczenia w rękawie) i jedzenia dużej ilości warzyw do każdego posiłku. W ten sposób można małym kosztem uciąć ze swojego jadłospisu znaczącą ilość kalorii. Na przykład kotlet schabowy w panierce to 130 kcal, a plaster schabu pieczonego tylko 55 kcal. I oczywiście to nie jest tak, że nie można czasem popełnić "grzeszku". Ważne jest to co jesz na co dzień.

[olinka2]

Na pewno tutaj [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] warto sobie zerknąć. Jest tam bowiem ciekawy artykuł dotyczący deficytu kalorycznego na redukcji. Jak widać nie wystarczy tylko liczyć kalorii, ale również odpowiednio dopasowywać spożywaną ilość do konkretnych potrzeb. Niewątpliwe warto się w tym temacie trochę dokształcić.

[alicja75]

Kalorie najlepiej liczyć w skali tygodnia. Jak jesteś na przykład na 1600 i we wtorek zjesz 1900, w środę 1600 i w czwartek 1300 to wyjdziesz generalnie na zero. Pytanie czy takie kiwanie się między setkami wte i wewte nie zacznie cię irytować, bo wymaga więcej kontroli niż codzienna micha na równo. A jeśli chodzi o zmianę nawyków żywieniowych, to poza wywaleniem słodkiego i fast foodów warto wprowadzić mniejsze modyfikacje np. kasze zamiast białego ryżu [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] na przykład znajdziesz sporo fajnych pomysłów z jej wykorzystaniem, różne blogi kulinarne i instagramy to też dobre źródlo wiedzy), jogurt skyr owocowy zamiast zwykłego owocowego, świeże owoce zamiast suszonych etc.