Odchudzanie zaczęłam już 1,5roku temu. Startowałam z wagi 72 kg przy wzroście 157cm. Obecnie mam 56kg (było już 52 i wtedy najlepiej się czulam )
Właśnie do takiej wagi dąże. Niestety motywacji brak bo to ostatnie kg więc sobie pozwalam dużo bo przecież nie wyglądam źle. To mnie niestety gubi.Przyznaje że bardzo dużo podjadam słodyczy ale z tym walczę i jest coraz lepiej.
W przeliczaniu BMI wzrost ma ogromne znaczenie. A mi się zawsze wydawało, że te kilka cm nie ma znaczenia
Nie umiem ocenić dzisiejszego dnia. W sumie dużo nie zjadłam tak mi się wydaje a jakaś ciężka się czuję. Może dlatego że zjadłam dziś więcej produktów mlecznych niż moja norma na nie, a już pisałam ze chyba one mi blokują utratę wagi. Za to umyłam jedno okno i zawiesiłam firanę i trochę posprzątałam już na święta.
Neskaa jakbym o sobie czytała. Od lipca 2021 r. bujam się z ostatnimi 5 kg i jakoś nie mogę pozbyć się ich raz na zawsze.