Dieta mż

[Molly8]

Witaj Neska ja mam podobny wzrost (156cm) i ważę obecnie 59kg. Chcę ważyć 54kg

[MammaMai]

Myślę że będzie mi ciężko ponieważ od chyba 3 tygodni miałam tylko jedna wpadkę w niedzielę z kabanem, a spadku spektakularnego nie ma. Ehh.mimo wszystko walczę dalej

[Molly8]

Walcz, walcz. Też walczę.

[Dona1321]

Nie można się poddawać, teraz jeszcze idzie ciepełko więc będzie łatwiej o ruch. Jedynym problemem jest fakt że zaczyna się sezon grillowy

[Neskaa]

Ostatnie kg są najgorsze ale wiem że jest to realne bo już miałam niższa wagę i nie odpuszczę wyznaczyłam sobie termin do sierpnia bo mam wesele brata zobaczymy co z tego wyjdzie. Potrafię kilka dni super trzymać dietę a za chwilę kilka dni z rzędu rzucam się na słodycze ehh

[Molly8]

U mnie najgorsze są weekendy kiedy jem z nudów hahah,staram się nad tym panować

[MammaMai]

Dzięki Dziewczyny za słowa wsparcia. Walczę dalej, oczywiście, choć szczerze liczyłam że jak zacznę pasa to kg będą ładnie stopniowo leciały, a tu znowu zastój. Neskaa też miałam już niższą wagę. Dokładnie 57,8 kg, a teraz nie chce nawet do tego poziomu zejść. Dlatego walczę, próbuje, bo jakoś wcześniej zeszło to i teraz powinno. Dona jak ty znajdujesz czas na ruch? Nie ukrywam ze wcześniej miałam regularny ruch, ale wtedy siedziałam w domu na rodzicielski a teraz po powrocie do pracy wogóle nie mogę wygospodarować czasu tylko na cwiczenia.

[Neskaa]

U mnie też najgorsze weekendy. A to jakaś impreza,drink ze znajomymi itd
Właśnie się namęczyłam jak się robi te suwaczki

[Dona1321]

MamaMai, myślę że mi jest trochę łatwiej bo nie mam dzieci, faceta więc automatycznie też więcej czasu bo mniej obowiązków. Ale tak serio mówiąc to staram się poprostu planować dni, żeby znaleźć te 40 minut żeby się poruszać. Chociaż u mnie najlepiej działa jak prosto po pracy jadę na basen czy coś innego- wtedy jakoś mniej odczuwam tą stratę czasu.

[MammaMai]

Dona, faktycznie z rodziną, zwłaszcza dziećmi o chwilę wolnego czasu trudniej. Poza tym ja chyba jestem starsza od Ciebie, a z wiekiem człowiek jakby powolniejszy