Molly, też się trochę tego boję, bo właśnie zbyt szybko traci na wadze lecz chce wierzyć że jest inna przyczyna. I tak myślę ze może nic mama nie mówi, bo też ma takie myśli i nie chce cię martwić bo twój tato to miał. Tyle że właśnie ten strach ją paraliżuje i nie je i nic nie mówi. Strach może tu być też katalizatorem. A jeśli czarny scenariusz się ziscilby to jeśli szybko podzialacie i jeśli nawet to nowotwór to może da się pokonać dziada. Molly przysięgam że od dziś modlę się za Ciebie i twoją mamę. Nie możesz zostać sama. Będę się właśnie gorąco gorliwie o to modlić. I żeby dało się zrobić szybko badania i dobrzy mądrzy lekarze się nią zajęli. Już teraz, przed snem zaczynam. Trzymaj się, proszę i czekamy do wyników. Pisz. Jestem z Tobą. I przytulam.
Dziekuję !!! ♥️
Ps. Badania przełożone na jutro bo musi być kał a mama nie umie na razie skorzystać z toalety. Tzn,Nie ma tej potrzeby. :/
Moly modlę się za twoją mamę i przytulam. Będzie dobrze. Moja ciocia miała takie objawy bardzo schudła i to nie był rak. Więc tak nie musi być.
Jestem od dzisiaj zmotywowana żeby schudnąć. Jestem umówiona z koleżanką 2 razy w tygodniu na ćwiczenia co prawda tylko stretching i zdrowy kręgosłup ale to zawsze coś. I trzymam dietę. Głównie jem w pracy ale mogę wybrać z dwóch dań albo zjeść mniej.
U mnie dzisiaj na wadze 60,1 kg.
Molly będzie dobrze .Nie ma co gdybać tylko poczekać na wyniki..życzę zdrówka dla mamy. A moja mama też schudła 8 kg w szybkim tempie i też się już bała, a okazało się, że miała źle dobrane leki na cukier i po zmianie już mówi, że się całkiem inaczej czuje i już nie chudnie. Różne mogą być przyczyny.
Mamma gratkiwidzę, że waga leci
![]()
Dziękuję dziewczyny,
Troszkę mi lżej.
Powodzenia w dalszym dietkowaniu.
Ja
Od rana mam mega migrenę aż mnie mdli, ale też trzymam dietę.
Jutro rano msza za tatę, to już rok będzie jak go nie ma.[*].
Miłego wieczorku♥️♥️♥️
Waga wczoraj 60,1 a dziś 61,1 kg. Już nie mam siły.