Hej. U mnie ciągle na wadze 76. Też dziś zrobiłam zupkę jarzynową i jeszcze teraz sobie podgrzeje. Ogólnie dużo zup gotuje ostatnio, bo kiedyś częściej robiłam samo drugie danie. Ale słodycze mają nade mną kontrolę, a nie ja nad nimi..
Hej. U mnie ciągle na wadze 76. Też dziś zrobiłam zupkę jarzynową i jeszcze teraz sobie podgrzeje. Ogólnie dużo zup gotuje ostatnio, bo kiedyś częściej robiłam samo drugie danie. Ale słodycze mają nade mną kontrolę, a nie ja nad nimi..
Molly to jesteś szczęściara, że aż tak ci waga leci w dół mimo słodyczy. Weź jak przeczytałam o tej czekoladzie to aż się zdziwiłam jak to możliwe mieć taką wagę. Ja też jem słodycze, w sumie łapie się że prawie każdego dnia a to cukierek, a to ptasie mleczko a to coś dojadam po dzieciach tyle że u mnie waga nie spada. Nie sądzę żeby aż tyle ważyły mięśnie nawet jeśli rzeczywiście spadło ci z miesni przez problemy z hormonem wzrostu. Miłej soboty.
Powiem w szpitalu o tym wszystkim może to się wyjaśni. Ja zawsze ważyłam 60 kg i ciężko mi było schudnąć nawet kilogram.
Dlatego coś jest nie tak.
Miłego dnia.![]()
Molly trzeba myśleć pozytywnie. Ja myślę że to po prostu efekt tego że ty mimo tych słodyczy nie jesz dużo innych rzeczy i nie przekraczasz tak na moje oko 1200 -1400. Jak jeszcze pisałaś co jadasz w ciągu dnia to zawsze zastanawiałam się jak masz siłę pracować fizycznie, a no i właśnie ta twoja praca fizyczna wyciąga kcal. Oczywiście opowiedz o tym w szpitalu, ale nie nastawialabym się na jakąś diagnozę. Taka brutalna prawda. A kiedy teraz w marcu idziesz do szpitala? Jak samopoczucie po wyjeździe mamy. Nie doskwiera ci samotność?
Okropnie mi doskwiera samotność nie ma sie do kogo odezwać. Okropnie.
Mama się dobrze tam czuje dzięki Bogu.
Dziś przykładowo zjadłam:
rano dwie kanapki z masłem i dżemem, potem baton z Biedronki taki a'la Prince Polo,
następnie 3 jabłka pokrojone w ćwiartki potem dwa usmażone podudzia z kurczaka z chlebkiem.
Nie wiem ile to kcal nie liczę. Jem na co mam ochotę.
No i herbata (pół łyżeczki cukru) i piję wodę niegazowaną. Acha i piłam kefir.
Ostatnio edytowane przez Molly8 ; 04-03-2023 o 21:47
Nie wiem co się dzieje. Badania wyszły dobrze, Wit. D suplementuję, a wciąż chce mi się spać. W kościele 2 razy odlecialam, wyobraźcie sobie coś takiego? Siedzę właśnie i pije kawę, co mi się nie zdarza o takiej porze. Zresztą ja nie kawoszka jestem. Ale już nie wiem co robić. A spalam dziś trochę ponad 8 godzin.
Czy krzywa cukrzycowa to to samo co insulina? Bo insuline miałam robiona i wyszło w normie. Kawa nie pomogła. Musiałam się zdrzemnąć. Od razu lepiej. Czytałam ze niedobór witaminy D może powodować senność i zmęczenie. Ale wiecie jak to jest, w milionie innych przypadków może też być wymieniona senność i zmęczenie,więc że mam ten niedobór to wcale nie musi to być od tego. Ale mam przynajmniej na co zwalić. Rodzinny powiedział że za miesiąc przy codziennej suplementacji będzie juz dobrze, a potem słońce będzie już działać.
Podczas badania krzywej cukrzycowej pacjent przychodzi do przychodni czy laboratorium, ma pierwszy raz pobieraną krew
a następnie siedzi i musi wypić na czczo taką mieszankę glukozy z wodą,taką glukozę można w aptece kupić.
Należy pić powoli. Po czym po jakiejś godzinie znów pobiera się krew, potem znów godzinkę się czeka i po tej godzinie kolejne pobranie krwi.
To jest chyba dokładniejsze badanie niż glukoza czy insulina
________________________________
Co do wit D ja też mam niedobór, kiedyś brałam w tych kropelkach teraz w tabletkach 4.000j
A nie tego nie miałam. Tylko w ciąży jak byłam. Kurcze Dziewczyny, znowu bierze mnie jakaś infekcja. Córka po feriach przytuliła, w piątek już nie była w szkole i teraz mnie to bierze, z nosa już mi się leje woda i gardło drapie. Brak słów. I jak tu się odchudzać jak wciąż nie idzie tak jak powinno, tylko wciąż z przeciwnościami losu. Buuuuuuuu