Rzucanie po pracy na jedzenie znam z autopsji doskonale. Ale i tak uważam że najbardziej gubi mnie podjadanie wieczorem, słodycze które zdarza się jeszcze jesc, mniej to mniej ale jednak oraz to że za mało się ruszam. Liczę że zaraz chociaż zaczną się prace w ogrodzie i na podwórzu to zawsze tego ruchu coś będzie.