
Zamieszczone przez
MammaMai
Hej Kruszyny, no nie ogarnę się chyba z tą dieta, nie umiem, jestem beznadziejnie słaba. Milion dwieście sto dziewięćset obietnic i co? Guzik, wpadło dziś ciasto, cukierek czekoladowy a późnym wieczorem nawet krokiet z kapustą i pieczarkami. Także dieta u mnie leży, jedynie pocieszające w tym wszystkim jest ze ruchu przy remoncie mam więcej. Dużo chodzenia, wybierania, a dziś jeszcze musiałam jak już pisałam ogarnąć sprawy urzędowe. Jutro natomiast umówiłam się z koleżanką na kijki i tylko pogoda może nas powstrzymać. Z dobrych newsów to tapetę do pokoju córki zamowiliśmy. Trochę się boję jak będzie wyglądała na ścianie bo wyszłam ze strefy bezpiecznego wyboru, ale co tam. Nie chciałam już żadnych różowych, z księżniczkami, jednorożcami itp choć ona byłaby najszczesliwsza ever, wiadomo, ale w końcu będzie miała 7 lat zaraz, a na rok tego nie robimy tylko na dłużej. Ale of course córce tez pozwoliłam wybrać z tych wybranych przez nas i się ucieszyła, podoba jej się BYNAJMNIEJ NARAZIE choć wiadomo dopiero na ścianie się okaże jak to będzie no i gdy będą meble dywan itd. Natomiast dla nas okazało się że wybrałam jakieś cholernie drogie, najtańsza 480 zł za rolke czyli ta jedna ściana to koszt 2000 zl gdzie kawałek zasłaniałby zagłówek od łóżka i bok szafy. Więc zrezygnowaliśmy i wróciliśmy do punktu wyjścia, może w ogóle odpuścimy tapetę. A przy nas facet brał tapetę za 700 zł za rolke. No zesz kurna co za ceny teraz. Nasz fachowiec mówi że w budowlance wsio od materialow po robocizny poszło o 100 % w górę. Niestety ale już widzę że przez koszty będziemy musieli z pewnych rzeczy zrezygnować zupełnie lub wybrać coś tańszego, choć teraz mało tych tanich zamiennikow". Takie są realia. Mój mąż nie może się pozbierać jeszcze po tej wycenie tapety