Dieta mż

[MammaMai]

Zielonomijwst super ze znowu idziesz z wagą w dół. Ależ z tą aktywnością zaszalałaś! Podziwiam. Ale nie spoczywaj na laurach, ciśnij. Wierzę że zejdziesz z wagą jeszcze bardziej do komunii.

[Zielonomijest]

Dzisiaj na wadze 72.4. Wczoraj wpadły wieczorem lody, znowu układałam godzinę drzewo i był spacer.

[MammaMai]

Zielonomijest czyli wagą znowu w dół, no i superancko. U mnie za dużo dziś węglowodanów, ale byłam na kijkach. Niestety sama, koleżanka zrezygnowała przez brak czasu, trudno najwyzej bede chodzic sama jak kiedyś. A dziś maszerowałam przez 37 min. Jak na początek jestem zadowolona

[Zielonomijest]

Dziś rano na wadze 72.1 kg. Noo chodzenie z kijkami to w sumie nie taka prosta sprawa. Bardzo ładnie na początek, przy przepuklinie to taki bezpieczny ruch. Aaa jak przy tym talia ładnie się rzeźbi. Tak trzymaj

[Neskaa]

Dziewczyny, powiem Wam ze brak słów do mnie.Mam dziś takiego doła jak dawno nie mialam. Wszystko mnie irytuje. Jestem w trakcie @ i zjadłam całą paczkę Rafaello i kilka cukierków. Byłam na grillu u znajomych i tam też nie lepiej ,a do tego wszystkiego alkohol.Nawet nie wchodzę na wage bo ruchu oczywiście zero

[Molly8]

Neska- ja jutro @ ale dziś jestem kłębkiem nerwów a w Kościele mało brakowało bym się popłakała, hormony szaleją.
Ale siostra zapytała czy chcę z nimi pojechać do takiego wielkiego parku, pojechałam,było fajnie tylko jak robiła zdjęcia statywem z góry to było widać mój brzuch. muszę schudnąć bo się wstydzę robić takie fotki.

[Anatab]

Neskaa ja ci już pisałam wyluzuj jesteś szczuplutka. Raz ci się może zdążyć szczególnie przed @. Molly ja humory przed okresem mam straszne i to jest dużo gorsze niż ochota na słodycze. Ale nigdy nie wiem czy w tym miesiącu będę zła czy łagodnie przejdę ten czas. Czasami zamykam się w pokoju żeby na nikogo się nie zdenerwować.
Dzisiaj robiłam w domu urodziny teścia dla 10 osób trochę jadłam ale raczej nie miałam czasu. Ale wypiłam poł butelki wina. Jutro muszę iść na spacer i się ogarnąć. Było cudnie. Zamówiliśmy mszę jedliśmy piliśmy i światowaliśmy. Rano ważyłam 60.3 a jeszcze mam @więc nie jest źle. Za tydzień znowu spotkanie towarzyskie ale będę grzeczna. Dawne spotkanie klasowe. Powinnam się szybciej odchudzić. Jakbym się ogarnęła to bym była laska. Tylko nic nie wiedziałam o tym spotkaniu. Od 14 lat ważę mniej więcej 58-60 kg. Przez krotki okres ważyłam 53 ale wtedy dużo pracowałam nie jeździłam autem i musiałam dużo chodzić praca przedszkole rehabilitacja bo wypadku. Jutro będzie lepszy dzień

[MammaMai]

Jutro się zważe ale cudów się nie spodziewam, tym bardziej ze ostatnio nie było dobrze, a jeszcze w ten weekend wpadło dużo węglowodanów. Wczoraj zrobiłam zapiekankę makaronowa ze szpinakiem i kurczakiem z sosem serowo śmietanowym, kaloryczne masakra, a zrobiłam na dwa dni, poza tym dawno nie jadłam to nie skończyłam na małej porcji, w dodatku podjadam a to kajzerkę, a to naleśnika, placki itp....owszem wczoraj i dzisiaj był ruch, ale raczej nie uratował sytuacji, zresztą jak pisałam, widzę w lustrze ze coś mnie więcej tu i tam....Ale mam już dosyć samej siebie, więc kończę z folgowaniem. Będę pisać jak Zielonomijest codziennie jak sobie radzę i to będzie świadectwo

[MammaMai]

Neskaa wiem co czujesz bo mam tak samo. Tyle że może bardziej wściekła jestem na siebie samą, bo mam większą wagę. Choć wiadomo jak nie akceptujemy swojej wagi to i frustracja na siebie wprostproporcjonalna do popelnianych głupotek. Oby rozum i determinacja wróciły. Masz kopa w cztery litery ode mnie

[MammaMai]

Anata, Molly mam tak samo przed okresem, choć bliżej mi do Anaty, robię *****burzę o byle co, chodzę nabuzowana i zła, strach się do mnie zbliżać i mówić, jestem normalnie inną osobą, jak nie ja, doslownie. Anata, rewelacyjna waga mimo okresu. Molly, mama już wyjechała?