U mnie tesciowa zmywaKiedyś na święta stałam cały czas pzry garach, najpierw pzrygotowanie, kupe mycia poxniej z 12 osób mycie no i dostałąm takiego uczulenia, ze masakra...później mąż mył naczynia...od tamtej pory teściowa zmywa, ja moze raz w miesiącu umyje
mamy taki podziął...teściowa myje naczynia, kuchenke, okno w kuchni pzrewaznie...a ja sprzatam reszte domu, oprócz pokoju teściów, bo kiedyś teściowi pzreszkadało, ze za często odkurzam i mąz powiedziął że jak nie potrafią docenić, to zebym nie sprzatał im...