Witajcie!

Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
  1. LexiVampire
    LexiVampire
    Witam wszystkich członków grupy!

    Jak wiecie słodycze potrafią być uzależniające i śmiem twierdzić że niestety w równym stopniu jak papierosy czy inne używki. Nasza walka z nimi nie kończy się na okresie diety, ale zapewne będzie towarzyszyć nam całe życie. Jak to mówią alkoholicy po odwyku? 'Jestem niepijącym alkoholikiem?' - no ja myślę że z pewnoscią jestem 'niejedzącym słodyczoholikiem'. Nie ukrywam, że najchętniej pozbyłabym się słodyczy ze swojego życia na dobre, bo kontrolować ilości po prostu nie potrafię. A dla organizmu taka eliminacja tez nie będzie niekorzystna, biorąc pod uwagę świństwa, które się tam dodaje. Możecie tu pisać o swoich słabościach, o sukcesach, a może ktoś znajdzie jakieś fakty, które te słodkie potworki nam trochę obrzydzą? motywacji nigdy dość!
  2. majacyr
    majacyr
    Muszę się przyznać,że największą moją zmorą są lody i czekolada we wszelkiej postaci.
    Uwielbiam kostki czekolady i wafelki czekoladowe i tort z polewą czekoladową itd.
    Jednakże ostatnio, jak już myślałam,że mi język do dupy ucieknie skusiłam się na 1 tafelek czekolady i na 1 poprzestałam, choć korciło.
    Niestety przed @ najadłam się dżemu prosto ze słoika, mea culpa
  3. Irencia
    Irencia
    haha wyobrażam sobie tworzące się kółeczko, wstaję i mówię "Cześć, jestem Irencia i jestem słodyczoholikiem" , na co reszta: "Cześć Irencia"
    jak nie jem i omijam (a potrafię mówić nie), to jest ok, ale jak zacznę to lecę po całości w ciągu kilkudniowym
    oczywiście teraz na diecie to już mniejsza skala, bo robię słodycze Dukanowe, nie mogę bez nich - sernik, jakieś ciastka otrębowe czy murzynek NO NIE WYOBRAŻAM SOBIE - co jest dowodem na uzależnienie. I dziękuję Bogu codziennie za stworzenie stewii
  4. Tessa81
    Tessa81
    EEE co to by był za klub słodyczoholików jak by mnie tu nie było ?? więc i jestem
    AAA i sie musze pochwalic że zamiast czekolady kupiłam sobie marcheweczki do chrupania takie malutkie i je jem teraz wygladaja jak malutkie paluszki
  5. LexiVampire
    LexiVampire
    Hahaha kółeczko jak najbardziej wskazane! Cześć jestem Lexi i jestem słodyczoholikiem ja na razie zastępuję słodycze odżywkami białkowymi słodzonymi słodzikami. I też muszę odmawiać, bo inaczej to łuuuuu... Nie jest dobrze

    Hahaha, Tessa, myślę że możesz zostać frontmenką tej grupy
  6. LexiVampire
    LexiVampire
    No właśnie - zawsze jeszcze ta neiszczęsna @ i hormony wstrętne które mówią 'rzuć się na górę jedzenia'! Wrrr! Maju poprzestanie na małych ilościach to naprawdę jest wyczyn! W sumie na tym powinna polegać normalna konsumpcja słodyczy.. Ale nie wiem czy da się tego nauczyć juz w naszym stadium żeby sobie pozwolić od czasu do czasu, ale nie wpaść w ciąg słodyczowy na amen
  7. mufinka0
    mufinka0
    To ja też się zgłaszam i do uzależnienia przyznaję. U mnie to przede wszystkim ciasta, dobre, słodkie, pychota. Wafelki, orzeszki w czekoladzie również. Na diecie jadam suszone owoce, które co prawda kaloryczne, ale zdrowsze przynajmniej. Kupuje tez ciasteczka belvita w nadziei, że zjem jedno i mi ochota na słodkie przejdzie. Dzisiaj wzięlam jedno z paczuszki i zjadłam wszystkie (dobrze, ze tam 4 były). Słodzik posiadam, ale rzadko uzywam.
    A tak w ogóle to uwielbiam słodycze
  8. iradukan
    iradukan
    witajcie
    również jestem słodyczoholikiem...mogłabym nimi zastąpić śniadanie ,obiad,kolacje. nie "zamuli" mnie duża ilość.
  9. LexiVampire
    LexiVampire
    haha mam to samo ciasteczka z belvity sa pyszne i powinni je pakowac osobno a najlepiej z jakimś chipem na kciuk czy coś, żeby dziennie dało się pochłonąć tylko jedno

    Mi też żadne ilości niestraszne! Jedzenie tylko słodyczy przez tydzień? <- 'aaaa, to tak wygląda niebo?'

    Gdzieś słyszałam że nasz organizm bardzo szybko uzależnia się od soli i cukru i właśnie to wykorzystują producenci słodyczy. dużo soli i dużo cukru, a potem potrzebujemy więcej i więcej.

    Chociaż z drugiej strony potrafię 'wyżyć' stosując tylko słodziki. Chodzi mi tylko o słodkki smak, nie mam głodu słodyczowego jak zjem coś słodzonego słodzikiem, więc pewnie jak zwykle klucz do zagadki siedzi w głowie, tylko chyba mój klucznik ma wolne bo coś nie mogę tego właściwego znaleźć
  10. majacyr
    majacyr
    Oj ja ostatnio też poległam przy Belvicie, wzięłam sobie do pracki bo mnie ssało, tak sobie pomyślałam,że jedno zjem i po jednym dla dzieci będzie,ale wyrodna matka w ciągu kilku godzin pochłonęłam 4!!!
    Dlaczego nie ma opakowania pojedynczego?
    Wryyyyy
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 23
Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni