Czesc wam wszystkim.
Postanowilam odnowic watek o bieganiu, moja ulubiona forma ruchu, najbardziej skuteczna, dziala cale cialo, wzmacniaja sie wszystkie miesnie, wymieniac mozna by bez konca :-)
Wczoraj po dluzszej przerwie przebieglam sie 5km, nie bylo latwo, ale dalam jakos rade. Moj czas to 40 min, czyli nieco szybszy od zolwia (8km na godzine), teren urozmaicony, troche pod gorke, troche z gorki. No i silny wiatr, zapierajacy dech w piersiach.
Poza tym szykuje sie do mini maratonu na 10 km, wiec mam podwojne wyzwanie.
A wy jak biegacie? piszcie :-)