Dobry wieczór
Współczuwam Aniu tych zdrowotnych zawirowań ... chwile spędzone w szpitalu mało zabawne są ... a perspektywa odbywania peregrynacji od specjalisty do specjalisty - paraliżuje (przynajmnie ja tak reaguję).
Ciepłe i pozytywne mysli ślę - myslę, że gdyby Ci sie udało do sanatorium pojechać, poczułabyś ulgę ... bo niewykluczone, że jak zauważyła Grażynka, stres może powodować ujawnianie się dolegliwości ... do serducha tulam
Panu mężu Grażynkowemu zdrowia i szybkiego pozbycia się kłopotliwego wirusa
Grazynka już roślinki ogromadza, Kasia Kwiatuszkowa wiosny wypatruje ... i przypomniało mi się, że miałam i ja w tym roku bardziej o działkę zadbać .... na razie nie byłam tam ani razu od zeszłego sezonu ....
Co do ortopedów, co to o nich Tereska wspomniała, to wyrobiłam sobie opinię, że to najbardziej bezuzyteczni specjaliści ... z czymkolwiek bym się do ortopedy zgłosiła, to kazano mi dolegliwośc polubić, ew. dać się zoperować ( ostatni zaproponował mi trwałe i nieodwracalne usztywnienie środkowego palca prawej dłoni ) ...
No, ale dośc o mnie ... buziakuję Was Kumcie (Kffiatuszka za słowo trzymam, że pojawiać się będzie no i do Moni apel w podobie )