Strona 1909 z 2032 PierwszyPierwszy ... 909 1409 1809 1859 1899 1907 1908 1909 1910 1911 1919 1959 2009 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 19,081 do 19,090 z 20320
Like Tree8685Lubią to

Wątek: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część 49

  1. #19081
    ZeniaP_ jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    01-02-2015
    Posty
    150

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Witaski Dobre Kobiety,
    świętami tu czuć, wszyscy zapracowani, bo to napracowanie się to właśnie duża część świątecznej atmosfery. Moglibyśmy może gdzieś na święta wyjechać, ale chyba nie czułabym, że to świata, bo jak mądrość ludowa mówi - bez pracy kołaczy nima. Pierogi ruskie i grzybowo-kapustne urządzone, tudzież uszy z prawdziwych prawdziwków z polskich lasów (kochana siostra podesłała), zostały mi jeszcze te eksperymentalne z rybą, no ale to już jutro. Czyli, najbardziej pracochłonne za mną.

    Aisaku, a nie mogłabyś poprosić Poślubionego, by do świąt wyżarł trochę tych kupnych pyz i tym sposobem przekazał Ci miejsce na pierogi?
    Chociaż, jak masz wprawę w robieniu pierogów, to myślę, że i w ostatniej chwili uda Ci się wytworzyć dostatek.

    Ja śledzie robię bardzo prosto i zawsze wychodzą dobre. Przestałam kupować te z beczki (choć u nas można dostać), ale zamieniłam je na Matiasy. Otwieram paczkę, wylewam olej, w którym były zapakowane, osuszam je dodatkowo papierem, wrzucam do zimnej wody i moczę 2 godziny. One pewnie i tak nie są za słone, ale my przyzwyczailiśmy się do minimalnego solenia potraw i dlatego wolę je trochę domoczyć.
    Kroję każdego na 4 kawałki, cebulę w drobną kratkę, można ją przelać wrzątkiem, by pozbyć się tej cebulowej goryczki i wrzucam do słoika tak jak Rasti: cebula, śledzie na zmianę (z cebulą nie przesadzam). Szklankę oliwy z oliwek mieszam bardzo dokładnie z 2 łyżkami octu (5%) i tym te śledzie zalewam dokładnie. Dobre.

    Co do tej herbaty to mi trudno sobie dogodzić, bo np. taka z termosu po 2 godzinach smakuje jak taka z kotła na obozie harcerskim, a podgrzewana na podstawce elektrycznej (mam taką) to z kolei przypomina mi taką kawę na stacji benzynowej, co to za dugo się parzyła.
    Jednym słowem szukam wymówki, żeby nie pić.

    Rasti, dobrze, że już niedługo będziesz mieć Dorotkę w domu. A ten nowy pobyt od stycznia to już jest prywatnie, tak? Czy wciąż na fundusz?
    Mam nadzieję, że i warunki i opieka będzie lepsza.
    Co do sposobu w jaki poinformowali Cię o tym, co się z Dorotką stało, to nie dziw się zbytnio, zawsze chcemy chronić tych, których najbardziej kochamy. Wiem coś o tym.

    Kaniu, a czy Ciebie też pierogi docisnęły? Jak się masz? Wszystko posuwa się wg planu?
    A TinnGo, no przecież pierogów kobieta nie ćwiczy, bo na keto się nie jada. A czy Ty nie możesz spędzić Wigilii z siostrą?

    Wypoczywajcie w spokoju. Idę i ja rozciągnąć kości na jakiejś kanapie.
    Zenia
    11/28 - 68.1
    12/5 - 67.7

  2. #19082
    Awatar aisak102
    aisak102 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-04-2024
    Posty
    10,024
    Wpisy na blogu
    23

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Dzięki za porady sledziowe i mrożeniowe Kumcie Tego karpia faszerowanego bez galatety, to pewnie nie dostanę, ale moze uzyje patentu mrozenia i zrobie minimalną ilość z płata a galareta zaleję rano prrzed Wigilią ... w sumie to i wieprzowej zelatyny mogę uzyć ... nie musze karpiego łba gotować
    Za matiasami to ja sie wczoraj przespacerowałam (te opaskowe 8K kroków zobowiazuje do spacerow) ale nigdzie ich nie dostałam i skonczyło się na kupnie "alamatiasow" ... Bedę sie jeszcze za dziewiczymi sledziami rozgladac, ale bez spinki ... tak ogolnie to staram się bez spinki do jedzeniowej strony świat podejść ... no, przynajmniej mam taki zamiar
    Prezenty zapakowane ... dla tescia corki mam prezenty awaryjne, jakby jednak przyjechał, bo zapowiadal, że nie ... ale czy to za samotnym mężczyzną czlowiek nadąży?
    Pirogi ruskie stoja pod znakiem zapytania, bo moja prawie szczescioletnia wnusia zadzwonila do mnie wczoraj z pytaniem, czy ona i siostra mogą do mnie przyjechać na nocowanko i pomoc w lepieniu pierogów... nocowanko ze srody na czwartek, czyli w najgoretszym momencie przygotowań ... Wnioskujac z poprzednich nocowanek, to czarno widzę tą pomoc ... ale co tam ... w sumie to dla tych dziewuszek na te świeta człowiek sie stara, żeby mialy wspomnienia i radość ... najwyżej pierogow bedzie niewiele

    Zeniu, dobry pomysł, żeby pyzy z zamrazarki wyjadac ... Poslubiony wyjadl 1 kilogram i wymiękł ... mam do dyspozycji prawie wieksza połowę 1 szuflady

    No i chyba do palenia muszę wrocic, bo wydaje mi się, że sie nie obżeram, a na wadze dzis 88 kg i to z ogonkiem ... tak sie wkurzyłam, że tego ogonka zapomnialam, ale to chyba 88,2 albo 88,3 było ... do fifki taka robota ... mogę sobie kapuscianej zupy nagotowac, ale dlugo na niej nie pociagnę ... papierosy łatwiejsze ... Tylko żyć te, by sie jeszcze chciało ... No i może spac trzeba dłużej ... w sumie to naspałam troche ponad 4 godziny w nocy ... och, niech te świetowanie juz sie zacznie i skonczy ...

    Pozazdrosciłam Ani tych wypielegnowanych kopytek, co na stół kłaść sie nadają i wczoraj zaszłam przy okazji spaceru dowiedziec sie co w moim zakladzie mani- pedi slychać przed świetami ... mieli dla mnie termin na poniedziałek ... wzielam ... i jak rusich na stole zabraknie, to bede nogła czarowac gosci widokiem zrobionych kopytek a należy im się zadbanie, bo od wrzesnia bez lakieru żyją i tylko szczatkowo zadbane (ciezko mi do nich siegać).

    Grażynko, wyrazy współczucia w związku ze smiercią w rodzinie. Na to nigdy nie ma dobrego momentu, ale okres świateczny dodatkowo podkresla, że kogos zabrakło ...
    Kondolencje także dla pana małża.

  3. #19083
    Awatar RASTI4949
    RASTI4949 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    16-09-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,870

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Dzień dobry.
    Na szczęście nie byłam blisko z teściową Doroty/Waldka siostra tak ma na imię jak moja córcia/.
    To była zła kobieta,ale o zmarłych albo dobrze albo wcale, więc wolę wcale.
    Pogoda mnie dobija bo wszystkie bolaki się uaktywniają. Trzeba jakoś przetrwać. Najgorsze ,że czas ucieka a z drugiej strony jestem szczęśliwa,że jeszcze trzy dni /nie licząc dzisiejszego/ i czwartego córcia będzie w domku. Uffff ciężki to był czas.
    Jestem pełna podziwu dla męża ,dobry z niego człowiek. Prawdziwy ojciec mimo,że nie biologiczny.
    Sam na początku zaproponował załatwienie prywatnej kliniki nawet gdyby trzeba było kredyt zaciągnąć. Zaakceptował przejęcie opłat za komorne/1000 zł miesięcznie/.
    Powiedział,nie martw się ,najwyżej będę pracował dokąd będzie trzeba.
    Jeden problem odpadł dzięki dobrym ludziom. Zbiórka zakończyła się niezwykle pomyślnie ,kwotą 28000.
    Prawie 200 osób wzięło udział.
    I tu bardzo gorąco dziękuję wszystkim przyjaciółkom które przyczyniły się do tej kwoty.
    Bardzo jestem Wam wdzięczna.
    Nawet osoby które się nie udzielają na bieżąco wzięły udział a ile znajomych jest jeszcze wśród anonimowych nie jestem w stanie stwierdzić.
    Jeszcze raz WIELKIE DZIĘKI.
    Tych pieniążków wystarczy nawet na dwa miesiące jeśli Dorotce tam się będzie podobało. Na razie opłacony jest miesiąc, żeby sprawdzić czy faktycznie jest tak dobrze jak mówią. Opinie są bardzo dobre.
    Najważniejsze żeby faktycznie było więcej ćwiczeń z logopedą i psychologiem.
    Dodatkowo Monika wykupiła na rok aplikację zrobioną przez człowieka który przeszedł bardzo głęboką afazję . Tam pokazuje różne ćwiczenia które najbardziej mu pomogły.
    Kupiła nowy tablet i Dorotka w każdej chwili może sobie ćwiczyć.

    Co do śledzi,to ja też kupuję takie a La matjas. Tylko od kilku lat kupuję nie w wiaderku tylko w plastykowym prostokątnym pudełku firmy Seko. One są w zalewie,bez oleju. Samych śledzi po odsączeniu jest 800 gram.
    Jutro wędzimy szyneczki,polędwiczki i boczuś.
    Tym razem nie robiłam karkówki ani rolowane go boczku z polędwicą w środku. Ot leń że mnie. Schab środkowy wczoraj doprawiłam,zapakowałam próżniowo i czeka sobie 3 dni na wolne gotowanie 8 godzin.
    Kasiu,ja galaretę od lat robię bez udziału ryby. Gotuję wywar warzywny z listkiem i zielem dosmaczam wegetą ,cukrem i pieprzem i dodaje żelatynę.
    Potrzeba matką wynalazku. U mnie nie lubią karpia w galarecie. Rybę faszerowaną gotuję w szybkowarze i to zazwyczaj dużo wcześniej i zamrażamy. Trzeba było coś wymyślić. Warzywka mam do ryby po grecku. Aaaa na koniec gotowania wywaru wrzucam natkę pietruszki żeby był bardziej "rosołowy" smak.
    No dosyć tego dobrego,trzeba wracać do roboty.
    Na temat TVN wolę nic nie pisać.
    Bardzo żałuję,że nie jestem w stanie iść dzisiaj na protest.
    Trzymajcie się zdrowo moje kochane.

  4. #19084
    Awatar Sonka57
    Sonka57 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    10-07-2010
    Mieszka w
    Zachód Polski
    Posty
    11,148

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Rastii, w necie można dać swój głos poparcia dla dobrej sprawy . Ja dałam .
    aisak102 and hahanka like this.


    Przed dietą 107,4-98,8
    Na Dukanie /dwie próby/98,8-86,0
    IV faza 86- 72,5

  5. #19085
    Awatar RASTI4949
    RASTI4949 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    16-09-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,870

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Alu ja też dałam i do znajomych których mam w Messengerze rozesłałam.
    aisak102 and Sonka57 like this.

  6. #19086
    Awatar Sonka57
    Sonka57 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    10-07-2010
    Mieszka w
    Zachód Polski
    Posty
    11,148

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część



    Przed dietą 107,4-98,8
    Na Dukanie /dwie próby/98,8-86,0
    IV faza 86- 72,5

  7. #19087
    Awatar kania79
    kania79 jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    06-01-2008
    Posty
    8,835

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    ...czy chodzi dziewczęta o apel do Pana Prezydenta


    Zaś dla Wszechświata pisałam......i pooszłoo, widać, że Ósemkowej , mego spiritusa movensa niejedzenia słodkości, mam nie chwalić...
    ...sposobu na picie herbaty nie podawać ... w czajniczki albo dużym kubku kilka różnych torebek zaparzyć, enencju do szklany i uzupełnić gorącą wodą, co akurat! zdatne do picia staje się

    Napisała bym Dobry Wieczór, ale nie wiem jak się zakończy...oczy, szczególnie lewe łzawią, swędzą i wydzielają cos co skleja rzęsy, więc je przemywam, zakraplam tym neutralnym co mam; chwalić kogo nie bądź, że boleć przestało...

    Smaki BN już pewnie do mnie nie powrócą ... we wspomnieniach jeno. Na dziś mogę mieć smażonego najzwyczajniej karpia i kompot z suszu
    i chwacit. A wspominam dziadkowe wileńskie śleżyki i babci kisiel - obowiązkowo na prawdziwych żurawinach czyniony, kutię u teściowej jedzoną; dopóki żył tata robiliśmy, najpierw mama, potem ja, smażonego w cieście naleśnikowym śledzia...
    a w ogóle za świętami, szczególnie BN, nie przepadam...i co ja mogę, biedny miś

    To narka, lecę...

  8. #19088
    Awatar aisak102
    aisak102 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    08-04-2024
    Posty
    10,024
    Wpisy na blogu
    23

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    A ja święta lubię ... i staram się conieco z tradycji zachować ... no i jest to na mnie trochę wymuszane przez biesiadnikow, bo tradycja potraw dotyczy raczej Płaty karpiowe już mam ... będzie karp faszerowany (jak z rodzynkami, to chyba po żydowsku) ...

    Cieszę się Grażynko, że w tej niesprzyjającej i dramatycznej sytuacji zyciowej chociaż finanse nie są chwilowo dodatkowym bólem głowy. Łatwiej planowac dalsze kroki mając cos za plecami.

    Co do politycznych okoliczności, to nie chce się nawet komentować.

  9. #19089
    Awatar RASTI4949
    RASTI4949 jest nieaktywny Sławny na forum
    Dołączył
    16-09-2010
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,870

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Oj tak,Kasiu,masz rację.
    Tym bardziej,że zanim to wszystko się wydarzyło,weszłam w remont i większość była już zamówiona.
    Lodówka i szafki zapłacone.
    Suma summarum 14700 poleciało niewiadomo kiedy.
    No ale w tym jest ta wielka lodówka,szafki, stół i 6 krzeseł,komoda, oświetlenie,wyciąg,zlew i bateria cudna. Farby i tynk mozajkowy też tani nie jest.

  10. #19090
    Awatar TinnGO
    TinnGO jest nieaktywny Znany na forum
    Dołączył
    17-03-2010
    Mieszka w
    Łódź
    Posty
    7,237

    Domyślnie Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część

    Sorry, że Was na tak długo opuściłam , ale Wszechświatu jakoś tak się znowu zebrało na silne mnie zaangażowanie w działalność życiową i to wcale nie świąteczną.
    Świąt od czasu śmierci taty i niedługo potem wyjechania w głębokie lasy za mężem leśnikiem ukochanej siostry, nie lubię.Jeszcze Bożego Narodzenia specjalnie się nie czepiam choć w Mikołaja już dawno nie wierzę, ale Nowy Rok z tymi wybuchami koszmarnymi dla zwierząt oraz Wielkanoc (z uwagi na śmierć w Wielkim tygodniu taty oraz pogrzeb w Wielka Sobotę) jest dla mnie czasem który przeczekuję z zaciśniętymi zębami.
    Na krótko to się zmieniło jak byłam z Kazikiem bo on miał wnuki i 4 rodzeństwa i samochód więc miałam możliwość nawet do wypęku zostać ugoszczona.Ale im głębiej właził w alkohol tym mniej było miło bo potrafił w Święta zapić. Za to sprzątanie 200m2 domu ,samochodu i podwórka dawało mi dość mocno w kość.
    Teraz jak mam koty i Netflixa to nawet bym na pobyt w domu nie narzekała, ale już dwa lata w tym domu siedzę i taka jakaś niedogodna jestem , że bym gdzieś się wybrała.
    Do siostry nie mam jak dojechać bo tam w Święta nic prawie nie jeździ.Zwykle któreś z dzieci siostry mnie zabiera autem, a teraz nikt nie jedzie, dopiero w Nowy Rok.
    Ja nie mam prawa jazdy, a jedyny autobus do Opola od Wigilii do poniedziałku jest zawieszony.A koty tak długo jak zostawić???
    Zresztą siostra chora, więc i tam Wigilię robi szwagier , to już chyba ja lepiej gotuję.
    U Zeni lekarze wyrywni i nadwrażliwi w miejscowości mojej siostry odchył w odwrotną stronę.Siostrę boli bark lewy, czasami włącza się prawy na tyle mocno , że nie idzie zasnąć.Dostała diclofenac i zalecenie smarowania dicloziają.
    No i jeszcze lekarka zrobiła EKG bo miała podejrzenie zawału.
    Nie wiem czy to ucisk na nerw od kręgosłupa, czy jakaś przepuklina, czy tak jak ja zespół cieśni barkowej który leczyłam 2 lata.
    Próbuję ją gdzieś z ortopedą umówić jeszcze przed Świętami.Powinna mieć zrobione USG lub rezonans.
    Cytat Zamieszczone przez RASTI4949 Zobacz posta
    Pogoda mnie dobija bo wszystkie bolaki się uaktywniają. Trzeba jakoś przetrwać. Najgorsze ,że czas ucieka a z drugiej strony jestem szczęśliwa,że jeszcze trzy dni /nie licząc dzisiejszego/ i czwartego córcia będzie w domku. Uffff ciężki to był czas.
    Ale myślę Grażynko, że tak się to wszystko poskładało żebyś mogła w końcu to swoje długo odkładane marzenie o nowej organizacji kuchni spełnić. Rozumiem Cię bo ja w swojej po letniej przeróbce naprawdę przebywam "prawie" z przyjemnością.A Twoja jest wyjątkowo piękna i skoro gotowanie jest twoją wielką życiową miłością to nowa kuchnia na Gwiazdkę Ci się po prostu należy.
    Powiedz kochana czy Dorotka będzie miała te swoje samodzielne dni na Starówce czy od razu przyjedzie do Was?


    Cytat Zamieszczone przez kania79 Zobacz posta
    w czajniczki albo dużym kubku kilka różnych torebek zaparzyć, enencju do szklany i uzupełnić gorącą wodą, co akurat! zdatne do picia staje się
    No nie wiem jak Kasi ale mnie ta podpowiedż daje jakąś szansę, Ja lubię świeżo zaparzona mocną herbatę.Taka z kilku torebek czy z mieszanki w liściach daje szansę, że będzie smaczna.Z termosu też nie lubię chyba, że z cukrem i cytrynąTo zaś z moim obecnym jedzeniem nie konweniuje.

    Cytat Zamieszczone przez ZeniaP_ Zobacz posta
    A TinnGo, no przecież pierogów kobieta nie ćwiczy, bo na keto się nie jada. A czy Ty nie możesz spędzić Wigilii z siostrą?
    W swoim życiu raz zrobiłam pierogi, ale to co rodzina powiedziała podczas degustacji zniechęciło mnie do doskonalenia warsztatu.
    Twarde im się widziały.
    Szwagier nawet w swej obrzydliwej szczerości orzekł, że jak by takim rzucić o ścianę to by może i dziurę w tym żelbetonie wybił.
    Wredny jest i siostrę mi wywlókł daleko od domu.Nie przepadamy za sobą.
    Ale zajęta byłam alarmem, na działce ,który zaczął się włączać i groziła mi opłata za patrol.Mam już baterie bo wymontowałam z czujki radiowej umieszczonej w komórce, bo się wyczerpała.Jutro jeszcze muszę pojechać, zamontować nową bo starą na wzór do kupienia musiałam wymontować bo dziwaczna ona jest bardzo(krótka, cylindryczna, gruba). No i dzieciaki do ogarnięcia wieczorem i angielski jeszcze w piątek miałam.Wróciłam do domu ok 1 w nocy.W sobotę nordic walking od 9 do 12, później próbowałam uporządkować kociarnię i dom i coś sobie innego pogotować bo po trzech tygodniach tego tłuszczu i wejścia w całkiem dobrą ketozę(paski pokazują ++) co bym nie zjadła odwiedzam pomieszczenie z WC. Myślę, że jednak nie dam rady na tym typie diety.Chociaż stan ketozy , brak głodu strasznie mi się podobają.
    Polubiłam kawę ze śmietanką 30% i olejem kokosowym.
    Schudnięcie w trzy tygodnie 2,5 kg też za dobry wynik uważam, ale moje hemoroidy i dwie blizny po operacji torbieli (potworniaka właśnie) przy kości ogonowej w połączeniu z nadmierną ilością wychodkowania to mieszanka bardzo bolesna i nie do wytrzymania.
    Hemoroidy miałam też operowane bo były mocno dokuczliwe i teraz to wszystko" zusamen do kupy" mnie podłamało.
    Tak dobrze szło i .
    Co prawda jeszcze walczę bo kiedyś byłam w Ustroniu na diecie Optymalnej.Tam były wyliczenia na innej zasadzie robione bo wg teorii dr Kwaśniewskiego ale też tłuszcze bardzo wysoko ale zdecydowanie więcej węgli było dopuszczalne .U mnie, bo te wyliczenia były robione indywidualnie w oparciu o wagę należną, ilość węgli była 50-60 g na dobę.Szukałam też przepisów na słynne placuszki serowe Kwaśniewskiego i chleby.Tam oprócz mielonych ziaren i orzechów dodawano trochę mąki razowej czy orkiszowej i te keto chleby nie były takimi tłuszczowymi zakalcami(po wypróbowaniu trzech przepisów dziś upiekłam ten z przepis z diety optymalnej.Chcę złagodzić ilość tłuszczu, a podnieść trochę węgle i może uda mi się uspokoić te moje jelita. No wczytywałam się w książkę o diecie keto bieżącą tej Leeane Vogel i dawne materiały szkoleniowe z Arkadii Zdrowia w Ustroniu.
    No ale mój plan dotyczył Adwentu i na razie jeszcze też intencji Dorotkowej nie złamałam.
    Odchudzać się będę nadal , tylko znowu trzeba będzie koncepcję wypracować.
    Przy okazji czytania o keto wyczytałam, że na niej można jeść o 300 kcal więcej niż to wynika z bilansu .Tzn jak ja mam zapotrzebowanie całkowite 1650 to mogę 1950 kcal bez obawy wcinać.Nie wiem dlaczego tak jest ale już w dwóch miejscach natknęłam się na takie stwierdzenie.Ciekawostka?

    Co do sytuacji wokół mediów to nie mam złudzeń.Przecież prezydent wszystko podpisuje co Kaczyński chce przepchnąć.
    Nie mamy w kraju instytucji do apelacji, ani niezależnego Sądu Najwyższego ani prezydenta.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •