:-D
Markotna? Chyba nie Grażynko, po prostu ten okres świąteczno-noworoczny powoduje rodzaj jakiegoś takiego zawieszenia. Jak dla Tinn Wielkanoc kojarzy się z odejściem taty, tak u mnie BN to wspomnienie bratanka, zmarłego w pierwszy dzień świąt w naszym domu;
w tym roku skończyłby 50 lat...
Uczcie się dziewczęta, bo szkoda każdego dnia, pozdrowienia dla rekonwalescentki (uff, się udało napisać-chyba )...będzie oki...
Też mam teorię spiskową reżyserki, jakoś tak, w związku z tym vetem...ot taki rodzaj igrzysk, zaś ale miło pomyśleć, że się miało jakąs tam siłę sprawczą
A my wszystkie świntuszki jezdemy, bośmy Kju nie powitały i nie zachęciły do się/siebie...no cóż? ciągnie się za nami doświadczenie lat...
O wadze narazie cicho-sza; na wszelki wypadek omijam ją
To tradycyjnie -zdrowia i narka![]()