CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część 49

[aisak102]

Zenia Zenitu zapragneła info o moich pudelkach, wiec nie odkladajac na później, niniejszym sprawozdaję:
Śiadanie: wytrawna babeczka z warzywami i serem + surówka z salaty i pomidora, kcal 306
II sniadanie: ciasto na maslance z konfiturą malinową i sliwką, kcal 226
Obiad: poledwiczka z sosem pomidorowym, puree z selera i surowka z salaty, pomidora i papryki, kcal 450
Podwieczorek: krem z czerwonej papryki z mascarpone, kcal 226
Kolacja: meksykanskie buritto z salsą pomidorową, kcal 287

[kania79]

Nooo zacne to menu. Mnie od pudełkowej odstręczają trzy sprawy: cena, ilość zużywanych/wyrzucanych plastików oraz moja niesubordynacja; nie wierzę sobie jak przysłowiowemu psu-obawa podjadania zachodzi ogromna, niestety.
Zeniu o termomixie chciałam-skoro Mikołaj przyniósł był, mus być z prezentu zadowolonym i z niego korzystać. Trzymać na blacie "pod ręką" i wio...chociażby te opisane bułeczki. To co opisane w punkcie pierwszym, wrzucasz do pojemnika, włączasz, drugi punkt z głowy i tylko uformować i do pieczenia, albo na warownie zrobić psrowane, podczas gdy w pojemniku "gotuję się" zupa, np krem dla wnusi. Nigdy moje kremy zupowe nie wychodzą tak aksamitne jak synowej z termomixa. Albo ciasto na naleśniki, czy na makaron. Możliwości jest bez liku. Jeśliś fejbukowa jest to wiem, że jest tam jakaś grupa wymiany doświadczeń, bo córka z niej korzysta. A i jeszcze mąki smakowe można sobie samemu zrobić w niższej rwlatywnie cenie i w ilości akurat potrzebnej. Fajne to urządzenie jest.

[aisak102]

He, he ... rozumiem Aniu, ja tez mam ciagoty zeby sobie folgować i diety sie nie trzymac ... koszt tez jest spory, ale moze to wlasnie bedzie mocna motywacją - zaplacilam, to nie będę zamysłu sabotować ... a co do opakowań, to myję i potem służą przyjaciołce jako element kreatywnych zajec plastycznych z grupami dzieciecymi, a czesciowo wykorzystywane są w pracowni jako palety do farb.

Jestem juz po podwieczorku ... jeszcze tylko kolacja ... musze dzis sie wczesniej polozyc spać, bo ostatnio kładę się między 3-4 godz w nocy i cięzko wtedy bez drugiej kolacji wytrzymać.

[ZeniaP_]

Witaski Dobre Kobiety,

Po pierwsze primo, najlepsze życzenia urodzinowe dla Tereni. Tereniu, u Ciebie co prawda jest już jutro, ale życzenia są ważne cały rok, przyjmij je więc ode mnie: zdrowia, pomyślności, dobrej energii i pociechy z Kociastych. Niech Ci się wiedzie jak najlepiej.

Rasti droga, nie denerwuj się. Dorotka da sobie radę, na swoich śmieciach wszystko powinno być dla niej łatwiejsze. A gdy wyjdzie z domu, to przecież ma ze sobą telefon, zadzwoni w razie co. Trzymam kciuki za pomyślność. Będzie dobrze. 6 stycznia już za dwa dni, zda Dorotka egzamin na celująco, jestem pewna.

Kaniu, to świetnie, że Twój dom ma prawie dwa mieszkania, możesz zawsze przetuptać na swoją połowę
Co do thermomixa, to pooglądałam trochę filmiki na youtubie, poza tym wykupię roczną subskrypcję na przepisy, więc jakoś radę dam. Narazie nie mogę dociec, czy to strach przed nowością, czy lenistwo. Mój M chyba też trochę poeksperymentuję, bo zamówił już taką nakładkę na noże, która obiera ziemniaki i inne warzywa. To cudo to chyba rzeczywiście tylko guzików nie przyszywa (jeszcze). Zdam relację jak już coś zjadliwego wykonam.
Ja nie mam facebooka, ani innych takich społecznościowych, jakoś mnie one nigdy nie wciągnęły, i dobrze.

A Aisaczek drugie podejście do pudełek robi. Trzymam kciuki, by się powiodło. Przeczytałam menu tego dnia i muszę powiedzieć, że dźwięczy to menu bardzo wyrafinowanie. Babeczka wytrawna z warzywami (brzmi jak "elegancka kobieta na straganie"), "polędwiczka z sosem pomidorowym" - musi malutka, bo inaczej to by "polędwicą" się nazywała. A jak to się ma ilościowo i smakowo? Zadowolona jesteś póki co?
U nas też są pudełkowe opcje, ale chyba cena mnie troszkę niepokoi, bywa że troszku oszczędna bywam

Mnie też pora się zawziąć na dobre i podążyć śladem naszej niezawodnej TinnGo. Właśnie miałam to ująć w rezolucji, ale Kania napisała, że nie warto

Od dziecięcia dostaliśmy na prezent podchoinkowy Biblię, piękne wydanie, taką dla starszych ludzi - 19 oddzielnych ksiąg dużymi literami. Zawsze chciałam przeczytać Biblię, ale nie mogłam przebrnąć przez pierwszą księgę Starego Testamentu, a teraz wygląda na to, że może i dam radę. Czyli mogę się zapisać do klubu czytających.

Mam inne doświadczenie z Biblią. Mieliśmy innego psa, cudownie nadpobudliwego, jako szczeniak niszczył wszystko, co mu pod pysk samo podeszło. Naszło mnie razu jednego, żeby jednak wzięć się za przeczytanie Biblii. Przytargałam rzeczoną z piwnicznej półki, otworzyłam na chybił-trafił i przeczytałam:"Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie..." Zamknęłam księgę i odłożyłam na stolik. Wróciłam z pracy następnego dnia, z Biblii zostały tylko okładki. Noosz, czyż Biblia mnie nie ostrzegała?
I tak chyba w życiu trzeba mieć oczy i uszy otwarte na informacje/ostrzeżenia kryjące się wokół nas.

I to narazie tyle, idę trochę popracować, bo w międzyczasie pisania Burek wyciągnął mnie na godzinny spacer.
Śpijcie spokojnie, dobrego ranka życzę,
Zenia

[aisak102]

Hejka Kumcie
Biblie czytałam jako dziecko ... też myslalam, ze trzeba by odświezyć, bo niewiele konkretow w glowie zostało ...
Tak sobie myslalam, jak przydalby mi sie sznurek z przypiętym burkiem do kochania, ale Poslubiony ciagle mruczy, ze później, później ... Ogladam na fb pisie biedy potrzebujace pomocy ... i juz myslalam, żeby Poslubionego z nowym rokiem postawic przed faktem dokonanym, ale wlasnie dopadły mnie korzonki i zwątpienie, ze moze takie obowiazki juz nie dla staruszków, co to nie wiadomo w jakim stanie sie obudzą
Jakbyscie Kumy mialy jakies rady i sposoby na korzonkową biedę to bardzo poproszę, bo dzis bardzo cierpie i praktycznie unieruchomiona jestem

Dalam radę przeżyć wczoraj na pudelkach, bez podjadania, choć zasnać mi bylo cięzko z pustym brzuchem i bolesciami korzonkowymi. Waga wynagrodziła mnie calym kilogramem spadku ... to tak na zachętę chyba z wczrorajszych 88,1 kg dzis było 87,1.
Zeniu, daj znac koniecznie, czy ten Thermomix wart grzechu - moje dziecko kiedys przemysliwało, ale odstraszyla ją cena. Moze warto dziecko finansowo wesprzeć w tym przedsiewzieciu?

Czy Dorotka cos daje znać ze swojej swobody? Na pewno jest szczęsliwa majac troche czasu do dowolnego zagospodarowania ...

Niestety... muszę sie połozyc i pojeczeć wiec zmykam ...

[RASTI4949]

Dzień dobry.
Dorotka dzwoni a i ja też za telefon łapię. Dzisiaj do okulisty się szykuje na 13 na szczęście zgodziła się żeby Ela jej towarzyszyła .
Kasiu, przyjedź do mnie to Cię moim sprzętem wyleczę.
Uważam,że starsi ludzie którzy mają problemy z kostkami,mięśniami itp powinni odżałować 1500 PLN i zakupić taki profesjonalny sprzęt do domu. Bardzo dokładnie w instrukcji są opisane wszystkie zabiegi.
Wracając do bolakow,koniecznie trzeba całą serię witaminy B1,B6 i B12 łykać w dawce 2xtakiej jak zalecają. Smarować diklofenakiem i łykać Opokan.
Tyle tylko,że u Waldka Opokan źle na żołądek działa /wrzody/ więc jeszcze oslonowo łyka proprazol.
Można okłady stosować,ale trzeba wypróbować bo jednym pomagają gorące a innym zimne.
Są też specjalne plastry w aptece.
Współczuję Ci Kasiu serdecznie.
Ostatnio jest problem z nabyciem B1. Można kupić B compleks i dołożyć B6 i B12.
Opokan polecam,bo chodzi o połączenie kilku składników .
Zewnętrznie diklofenac a wewnętrznie inne z grupy przeciwzapalnych.
Wracając do mojego sprzętu,jest on też pomocny przy likwidowaniu tkanki tłuszczowej przy odchudzaniu.
Trzymajcie się zdrowo moje kochane.

[aisak102]

Dziekuję Grazynko (cmok, cmok!) ... i za to, ze od razu wiedzialas, że gdzies zapodzialam info o tym sprzęcie, ktory przeciez na wlasne oczy widzialam. Lece czytac i zamawiać ...

[TinnGO]

Kumcie drogie po takim miłym wczorajszym pełnym życzliwej pamięci dniu dzisiaj spadłam jak z pieca na łeb.Wynik rezonansu magnetycznego siostry nie jest dobry.Dziś robiła dalszą diagnostykę w kierunku nowotworowym.Jest podejrzenie szpiczaka kości.Ma pokruszoną całą głowę kości ramieniowej a nie było urazu, upadku.Dlatego taki straszny ból.Wyniki od 3 do 6 tygodni zrobione prywatnie na cito.
No muszę Wam powiedzieć że strasznie się boję.Teraz ja proszę o fluidy , modlitwę wszystko co możecie dla mojej najbliższej na świecie osoby zrobić.
Szpiczk to nowotwór szpiku kostnego.O ile dobrze kojarzę na niego zmarła nasza Hairmawo.
Posiedzę sobie w kącie .Nie gniewajcie się.

[RASTI4949]

Tereniu,strasznie mi przykro.
Tulam Cię najmocniej jak można.
Jednocześnie błagam,poczekaj z diagnozą do wyników.
Ja doskonale wiem jak łatwo jest wpaść w czarną rozpacz,ale też wiem po sobie,że to nie pomaga. Trzymaj się kochana i odzywaj się do nas.

[kasiaogrodniczka]

Tereniu... wiem jak trudno sie powstrzymac od malowania w tej sytuacji najczarniejszych scenariuszy. Ale Grazynka ma racje...poczekaj az bedzie diagnoza...prosze cie... Przytulam cie mocno...