Dzień dobry.
Moje dziecko dzisiaj jest całe szczęśliwe a ja razem z nią.
Po raz pierwszy świadomie poruszyła wszystkimi palcami prawej ręki. Może już garnuszek z piciem trzymać w prawej ręce.
Rehabilitantka kazała teraz jak najwięcej angażować prawą rękę do wszystkich czynności.
Uffff jestem szczęśliwa.
Natomiast logopedka dziwi się dlaczego w momencie kiedy się denerwuje że czegoś nie może powiedzieć lub za szybko chce mówić zaczyna zaciągać po rosyjsku. Powiedziałam Dorotce żeby jej odpowiedziała,że dobrze że po rosyjsku bo jej babcia po takim udarze po rumuńsku nadawała.
W każdym bądź razie ten dzień jest dla mnie bardzo radosny.
Wczoraj narobiłam przeszło setkę pierogów. 72 z mięsem a resztę z serem na słodko bo ciasta zostało. No i wyobraźcie sobie pan mąż pyta co dzisiaj na obiad wrrrrr.
Mam zamiar któregoś dnia zrobić sajgonki ale myślę o zrobieniu w formie krokietów w naleśnikach. Po tych niedoprawionych z marketu chodzi za mną taki prawdziwy chiński smak.
Trzymajcie się zdrowo moje kochane.