Hejka Kumcie
O okienku wiem niewiele, ale chyba pić trzeba? Dla mnie okienko jest nie do wytrzymania ... żerna jestem ...
Papierowa laleczka z papierowymi ubrankami ... ach, wrociły wspomnienia ... ileż godzin spedziłam ze swoją, samodzielnie wykonaną, papierową przyjaciółką ... miala szafę w pudelku po czekoladkach ... i mebelki z papieru ... to były piękne chwile ...
Odczuwam zmeczenie pudełkami ... mięsa mi się chce i trochę podjadam ... no, ale pudelka opłacone, to i czas conieco spiąć i powrocić w pudelkowe koleiny ...
Mój 20-letni samochodzik zbuntował się ... rozrusznik mu padł i Poslubiony musiał mnie pchać, żebym "na pych" odpaliła ... w warsztacie zaczeli samochodzik ogladać i długą listę punktów do zrobienia mi przedstawili, z zapewnieniem, że poza tym to autko jest w bardzo dobrym stanie ... no, nie wiem![]()
![]()
Chciał, nie chcial autko usprawnić trzeba ...
Jakoś na chmurkę wdrapac się nie mogę ... ciągle dołek, ale zgodnie z zasadą najdłuzszej żmiji ... z optymizmem czekam na zmianę ...
Grazynce współczuwam wichrowych przeżyć i cieszę się na powrót Dorotki. Ucałuj ja Grazynko ode mnie *)
I was buziakuję Kumy![]()