8678Lubią to
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Witaski Dobre Kobiety,
I ja również załączam moc najserdeczniejszych życzeń: pozostańcie zdrowe, radosne i spełnione.
Zenia
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Hallo hallo tu Złoczew.
Czekamy na przyjazd siostrzeńca z żoną i chłopców.Stół po nakryciu chyba zajęczy.
Jak tu jestem znowu w taki piękny świąteczny czas to mnie się żal robi takiego zasiedlonego pełnego wspomnień, i dziesiątki pięknych mebelków durnostojek itp przedmiotøw tworzących dom, atmosferę przytulności.Za oknami drzewa i krzewy i sikorki i wróbelki, na skalniku wiosenne kwiatki, żółto zielony berberys.Żal mi tego domu w którym przy siostrze pół życia Świąt, spędziłam.Odwykłam przez pandemię ale wspomnienia teraz wróciły.
Ech, żal.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Dzień dobry.
My już po pierwszym śniadaniu
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Wrrrrr, wzięło i urwało.
Mąż wrócił po 6 z pracy ,więc podzieliliśmy się jajeczkiem,zjedliśmy po plasterku wędliny i odpoczywamy. Jest cudnie. Słonko świeci,ptaszki śpiewają i wszystko tak pachnie.
W nocy różowy księżyc w pełni przez okno zaglądał.....
Na wsi lepiej się czuje budzące się życie.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Witam i od razu przepraszam że piszę w tym wątku ale nie wiem już gdzie szukać odpowiedzi, chciałam zapytać jak, gdzie można usunąć tutaj konto forumowe. Proszę o odpowiedz. Szukałam wszędzie
Ps: wesołych świąt
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Heloł Kumcie,
Z usunieciem konta nie pomogę ... nie wiem...
Pierwszy dzień swiateczny odbyty przyjemnie, choć grzesznie ... najadłam się do wypęku ... spacerowalismy tez, a niektórzy i pobiegali ... za mlodszą wnuczką, ktora zapragnęła zmierzyc się ponownie z rowerkiem i opanowac trudną sztukę jady na dwoch kółkach. Poślubiony biegal chyżo i efektywnie ... jeszcze kilka takich przebieżek i rower będzie opanowany
Jutro powtorka z rozrywki ... czyli obiad u córki.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Chlust, chlust :-D
Słoneczne, wielkoponiedziałkowe Dzień Dobry
Leniwie, jedzeniowo, troszkę spacerowo... i tak to tak mija ...dając in plus na wadze 1,2 kage, ale już, już powracam na mało cukrowe tory z trzema podstawowymi posiłkami...taki jest plan :-)
Się trzymcie
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
P.S.
Też nie wiem jak zlikwidować konto, chociaż myślę (może jestem jednak! za spiskową teorią dziejów), że być może to prowokacja jakowaś, skasowanie konta jest banalnie proste; natomiast można niechcący, próbując swojego się pozbyć...i już nie odzyskać...jakieś takie mam ostatnio przeświadczenie, że coraz gorzej się dzieje na forumie jestemfit (ramionkami wzrusza), a może ja mało wdzięczna jestem?
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Dzień dobry.
A mnie dzisiaj waga pozytywnie zaskoczyła. Po wczorajszym obżarstwie wedlinowo ciastowym plus dwie bułeczki w ciągu całego dnia i bez " czyszczenia luster" ze strachem wchodziłam.....a tu 79 czyli bez zmiany.
Dzisiaj jeszcze trochę rozpusty i od jutra wracam na wyznaczony tor.
Pogoda super choć wiatr jest zimny.
Zaskoczył mnie indyk kupiony w owadzim markecie. Duży był,bo przeszło 7 kilo. Upiekłam połówkę. Powinien siedzieć w piekarniku 3 godziny a już po 2 był mięciutki. Mięsko pięknie od kości odchodziło i mało fiszbin w golonce było. Widać ,że mimo dużej wagi była to indyczka młoda.
Trzymajcie się zdrowo moje kochane.
-
Odp: CELOWNIK czyli: CEL.Odchudzanie W Niesamowicie Interesującym Kolektywie - Część
Hejka Kumcie
Ja tez jadłam indyczka w swieta i też był smaczny Niestety, oprocz indyczka zjadlam sporo innych smacznych rzeczy ... i dziś odczuwam skutki tego niepohamowanego obżarstwa... starosć nie radosć i żołądek juz nie taki sprawny
Wczoraj spedziłam parę godzin z rodzinką na działce ... chlodno było, ale sloneczko cudne ... mlodcza wnuczka juz opanowała podstawy roweru i moglam podziwiać jej umiejetnosci, bo na dzialkę przyjechala rowerkiem. Dzielna dziewuszka.
Do uchodźcowego mieszkania przybyła jeszcze jedna mama z dzieckiem. Mieszkała wczesniej u kogoś, ale poddana byla takim rygorom, ze w akcie desperacji spakowała się i uciekła. Podobno nie pozwalano jej korzystac z kuchni i nie pozwalano jej pozostawać w mieszkaniu podczas nieobecnosci gospodarzy, co oznaczalo, ze musiala z dzieckiem opuszczac mieszkanie nawet kiedy gospodarze wychodzili na spacer z psem. Niepojęte, ale jak powiedział klasyk: są na swiecie rzeczy, o ktorych nie śniło się filozofom ... Moje wczesniejsze goscinie wybierają sie z powrotem do domu. Mieszkają gdzies w okolicach Lwowa i uznały, ze czas juz wracać do domu. Dowiedziałam się o tym przypadkowo, przy okazji wizyty w mieszkaniu dla poznania nowej lokatorki, czyli wczoraj ... i mam niejakie podejrzenie, ze nie planowały mnie uprzedzić o wyjeździe, ktory ma nastąpic jutro. No cóż ... chcialam pomagać, chyba pomogłam i nie mogę narzekać
Wracając do spraw okołoswiątecznych , to na wagę mi jakos niespieszno ... omijam ja wzrokiem
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum