Hejka
Hmm...a ponoć przechorowanie to tak jakby szczepienie
noo Ciebie roboty lubią, zaś ale prezent imieninowy supertym bardziej, że siostra bardziej niedysponowana niźli Ty
Pierwsze koty za płoty we wolnowarze okazały się porażkąalbowiem
spaliłam warzywa, nad którymi "piekła się" golonka oraz skóry kawał
od niej; ledwom misę umyła...tak sobie myślę czy czasem jakiś wadliwy egzemplarz mi sie nie trafiłw myśl zasady, że na pochyłe drzew itd...
jeszcze coś może odważę się uczynić, a jak nie czekam na Asię jej instrukcje i doświadczenie w temacie, bo ona włącza urządzenie z opóźnieniem wychodząc do pracy, tak że potem mają obiad na czas.
Zdrowia kumy, Grażynce szczególnie