A ja wzorem zeszłego tygodnia na noc samotną do domu ściągnęłam i jako że 2 miesiące już na codzień bez telewizjii żyję chcę trochę Netflixa zażyć.
Ale dom bez kręcących się włochatych stworków to jakieś odludzie księżycowe.Jak ja mogłam zyć bez kota.
Naprawdę dom bez kota to głolota.